niedziela, 13 marca 2016

Niekanoniczne Parringi #4

Dziś mam dla was kolejną dawkę niekanonicznych parringów. Ciekawi jakie dwie osoby trafią dziś pod moją lupę? W takim razie zapraszam do rozwinięcia:
Izzy & Magnus
(Mazzy)

Zacznijmy od tego, iż oboje mają w pewien sposób podobny charakter. Wystarczy na nich spojrzeć. Odważni. Wyrafinowani. Waleczni. 

Jak mogłoby do tego dojść:
Wiemy, że Isabelle jest jednym z tych Nocnych Łowców którzy przystają na pomoc Podziemnych, dlatego wyobrażam sobie, że Izzy z resztą swojego teamu przyjdą do niego z prośbą, a on za małą opłatą ją wykona. 
Wyobraźcie sobie, że w momencie, gdy Nefilim przekraczają próg Magnusa ten nie zakochuje się w pewnym niebieskookim Lightwoodzie, a jego siostrze.
Czarownika na pewno zainteresowałaby szatynka, ale ciężko stwierdzić, czy aż tak bardzo jak w książkach Alec. Izzy na pewno też spodobałby się czarownik. Wiemy już, że miała do czynienia z m.in. Fearie, więc nie należy do tej grupy Nocnych Łowców, która nie lubi mieszać swojej krwi. 
Młoda pani Lightwood uznałaby Bane'a za niezwykle intrygującego i oryginalnego. Tyle jej wystarczy do tego, by uznać go za własnego.

Szatynka coraz częściej przychodziłaby do Magnusa z prośbą, a po pewnym czasie w charakterze znajomego, który po prostu przechodził obok.
Jednak Magnus nie byłby pewny tego co czuję, dawno temu wyłączył swe uczucia do kogokolwiek, od czasów Camille...i wtedy Bane dostrzega podobieństwo między tymi dwiema kobietami. W momencie, gdy tak się staje Izzy nie wiedząc co się dzieje w głowie czarownika chodzi po mieszkaniu gadając jak najęta, a gdy staje przed nim widząc, że ten nie słucha pyta się co się z nim dzieje, ale zamiast odpowiedzi mężczyzna przyciąga ją do siebie i całuje namiętnie.

Jak rozwijałby się ich związek?
Ich związek wyobrażam sobie jako słońce na deszczu. Izzy praktycznie cały czas przesiadywałaby u Czarownika. Oczywiście nie polegałoby to na siedzeniu na kanapie, żadne z nich takie nie jest. Izzy próbowałaby gotować (co jak wiemy skończyłoby się katastrofą), spędzaliby kreatywnie czas pozostając w mieszkaniu, a w nocy wychodziliby na imprezy, a nawet organizowali własne.

Czy ich związek, by przetrwał?

Myślę, że ten związek miałby większe szanse na przetrwanie niż Magnusa i Jace'a. Mimo wszystko sądzę, iż związek tej dwójki po pewnym czasie zacząłby nudzić obie strony i ostatecznie zakończył się tak jak związek Magnusa i Camille. A może po prostu zrobiliby sobie przerwę. Pewne jest, że Magnus na długo nie mógłby wyrzucić panny Lightwood ze swojej głowy.

Kogo chcecie zobaczyć w następnej notce?

Simon i Maureen (Saureen)
Alec i Simon (Salec)
Jace i Alec (Jalec)

11 komentarzy:

  1. Ten parring wyjątkowo mi przypadł do gustu...:), fajnie opisany tak, że można sobie dokładnie wyobrazić jaki byłby ten związek. A co do pytania to w następnej notce poproszę Salec

    OdpowiedzUsuń
  2. Mazzy mi się podoba, pasowaliby do siebie ;) a co do następnego to Salec :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mazzy mi się podoba, pasowaliby do siebie ;) a co do następnego to Salec :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Salec lub Jalec

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcialabym rozwiniety watek jacka i clear

    OdpowiedzUsuń

Theme by Lydia Land of Grafic