Tłumaczenie:
Jace: Jak mogłem nie wiedzieć
Clary: Spędziłam całe swoje życie nie wiedząc gdzie to jest. Jace, jedna
rzecz, którą wiem na pewno jest to, że nie jesteś złą osobą. Nie jesteś
Valentinem.
Jace: Powinienem go zabić. I nie potrafię odeprzeć tego uczucia, że on miał rację.
Clary: Valentine jest również moim ojcem. Jesteśmy tacy sami
Jace: Nie jesteśmy, Clary! Nie, nie jesteśmy Clary!
Jocelyn cię wychowała, ja zostałem wychowany przez Valentine'a! Żadne dziecięce buciki tego nie zmienią!
Clary: Przestań!
Nie mogę wyjaśnić co wydarzyło się w naszej przeszłości, ale nasza matka
może. Jesteśmy tak blisko, żeby ją obudzić. Jeśli chcesz odpowiedzi tak
samo mocno jak ja musimy wrócić do hotelu DuMort i porozmawiać z
Camille.
Jace: Okej. Gdzie jest Simon?
Clary: Simon czekaj!
Jace: Potrzebujemy twojej pomocy
Tłumaczenie:
Alec: Jak znajdziemy Hodge'a? Może poprosimy Magnusa o pomoc?
Jace: Musisz przestać myśleć ze swoją stelą. Jest więcej niż jeden sposób, by go wytropić.
Luke: To moja wina
Przeszedł przeze mnie Jace! Jeśli będę coś wiedzieć...okej, będę
Hodge Starkweather, złapcie go, chcę go żywego, lub martwego.
Finał już dzisiaj w nocy, jak się z tym czujecie? Ja szczerze dalej nie potrafię uwierzyć, że to już ostatni odcinek. Nadal pamiętam pierwszy post tutaj.
Wydaje mi się, że powinno być "Musisz przestać myśleć swoją stelą.", bo przez "ze" zdanie trochę traci kontekst. I ja nic nie mówię, ale czyżby Jace był trochę zazdrosny? W końcu piekielnie seksowny czarownik ma spore szanse podebrać mu parabatai, który jeszcze kilka odcinków wcześniej był w nim zakochany! :D
OdpowiedzUsuń"Musisz przestać myśleć swoją stelą" xD Jak to brzmi, Jacey, kochanie. Podteksty, wszędzie podteksty. I mi również się wydaje, że Jace jest TROCHĘ zazdrosny. Na pewno jakoś wpłynęło na niego zarówno to, że Alec był w nim zakochany, jak i to, że w końcu wybrał Magnusa. <3
UsuńBo to tak ma brzmieć XD ♥ Fandom od wczoraj wariuje na tym punkcie, poza tym... To Jace, czego się po nim spodziewać? :D No właśnie, zawsze był na bezpiecznej pozycji, bo kto miałby być ważniejszy dla Aleca, jak nie jego parabatai? A tu Alec na własnym ślubie wybiera Magnusa, przy okazji robi wielki coming out, a Magnus chwilę później subtelnie daje Jace'owi do zrozumienia: "Mam lepszy sposób, który nie wymaga ciebie dotykającego Aleca.". I Jace czuje, że "hierarchia" chyba zaczyna się zmieniać, ale przy okazji cieszy się, że Alec jest szczęśliwy.
Usuń