Notka informacyjna

Planowałam wiele tytułów tego postu, ale nagłówek ,,Przepraszam" mógłby niektórych skierować na zły tok myślenia.
To nie tak, że nie ma o czym pisać, czy nie mam pomysłów. Zaczęłam pisać kilka postów, ale brak mi czasu na dokończenie ich.
Ale pisze to, żebyście wiedzieli co i jak, dlaczego nie ma nowych postów i dlaczego na blogu jest tak cicho.
W środę mam ostateczne wystawienie ocen. A we wtorek pisze ostatnie dwa testy, które pokażą, czy idę dalej, czy zostaje tu gdzie jestem. Co powoduje, że przede mną najcięższy weekend jaki kiedykolwiek miałam i nie mogę sobie pozwolić na takie nawet krótkie dokończenie postu, bo może to zaważyć o mojej przyszłości.
Sama się w to wpakowałam i nie chciałam tego odbijać na blogu, ale nie mogę go teraz postawić nawet na drugim miejscu.
I nie jest to jakieś ,,Pożegnanie", dlatego właśnie zastanawiałam się nad tytułem tej notki. Nie chciałam, by zabrzmiała jak pożegnalna. Bo nie jest. Do środy dowiem się, czy zdam, potem tu wrócę. Albo z wyśmienitym chumorem, albo...no cóż lepiej nie zapeszac.
Chciałam tylko dać wam znać, że cisza na blogu nie oznacza, że to koniec, wrócę jak tylko będę mogła.
Jeśli znajdziecie coś ciekawego odnośnie serialu nadal możecie przesyłać mi to na maila. Postaram się to wstawić jak tylko wszystko to się zakończy.
I na koniec: uczcie się moi drodzy, nie polecam tego co aktualnie się u mnie dzieje. Chyba wolę już usadowienie w książkach Kinga.