Który moment sezonu pierwszego najbardziej złamał ci serce?

Oto momenty, które sprawiły, że mogliśmy być zdruzgotani! Który moment was najbardziej poruszył?
Oto najsmutniejsze i najbardziej wzruszające momenty sezonu pierwszego.

1. Moment, w którym demon wziął od Aleca wspomnienie Jace'a.

Pamiętacie pewnie, że demon brał wspomnienie o osobie, którą kocha się najbardziej.

Jace niezbyt wiedział co zrobić (ta mina)  i ostatecznie został wciągnięty w wir. Serio chyba dorastanie razem tu nie pomogło! 

2.  Moment, kiedy Izzy dla dobra rodziny postanowiła zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Zmienić część siebie.

Utrata niepowtarzalnego stylu Izzy była ogromną stratą, której trzeba było sprostać.

 

Trudno nam było tłumić emocje gdy zerwała z Meliornem.

3. Moment, w którym Clary próbowała wyjaśnić mamie Simona co się z nim stało.

Kiedy Clary stara się zdobyć na odwagę i powiedzieć całą prawdę mamie Simona, ona zaczyna wylewać przed nią swoje uczucia.

Clary nie była jedyną, która powstrzymywała łzy.

4. Moment, w którym Clary musiała pogrzebać Simona.

Wyobraźcie sobie co wy byście zrobili! Skazać waszego BFF na wieczne życie w cieniu czy go zabić i nigdy więcej go nie zobaczyć! Bardzo ciekawy wybór!

W sumie Simon nie był zbyt pocieszony swoim stanem!

5. Moment, w którym Jace walczył z Alec'iem.

Podczas walki naszych kochanych parabatai, miałam ochotę coś im zrobić! (tzn Alec'owi)

Ale kiedy Jace powiedział Alecowi, że nie mógłby bez niego żyć to już tego było za wiele. *Płaczę*

6. Moment, w którym Valentine przekazał naszemu Clace dosyć ciekawe informacje.

Okropny Val chyba lubi mieszać ludziom w życiu i przekazywać im szokujące nowinki. Val! Dzieci (nawet twoje) to nie zabawki!!

Co w konsekwencji skutkowało sporym szokiem i zdziwieniem.

7. Moment, w którym Magnus praktyczne poddał się w walce o Aleca.



Alec naprawdę musiał uporządkować swoje uczucia i przestać odrzucać Magnusa! Szczególnie po tej pięknej przemowie.



Paczajcie przecież na tego biednego Magnusa. Gorzej niż smutny szczeniaczek!  Nie wiem czy coś może wyrazić tą zdruzgotaną mordkę. Nawet Krwawa Marry Camille nie odda tego wyrazu twarzy!

8. Moment, w którym Luke mówi nieprzytomnej Jocelyn, że pewnego dnia powinni być razem. 



Śpiąca królewno! Twój książę na ciebie czeka.



Najgorsza rzecz jaką mógł zrobić Luke? Zostawić Jocelyn pod opieką Hodge'a! HotHodge'a!

9. Moment, w którym te biedne (przystojne) wampiry zostają zdradzone przez Simona.



Mówi się, że pierwszy etap żalu to zaprzeczenie. Raph nie mógł na porządku uwierzyć, że został zdradzony przez swojego doradcę!



Aż tak drogie wampiry Simon wam serduszka złamał? AAA bym zapomniała! Przecież wy... jakby to powiedzieć... nie macie serc w stanie pracującym!

10.  Moment, w którym Jace odszedł wraz z Valentinem.



NIE! ZŁY JACE! JACE DO NOGI!



Widziałeś minę Clary!? Patrzyła się na ciebie jak na potwora!




Nocni moi mili! Który moment według was był najsmutniejszy? Dlaczego?

/BieGGan ChairmanMeoW