Tłumaczenie w rozwinięciu!
Clary:
Poprosiłeś Aleka, żeby zapisał nas razem na przeszukiwanie Staten Island
Jace:
Tak, potrzebowałem kogoś komu ufam.
To ty powiedziałaś, że znalezienie Valentine'a jest teraz priorytetem.
Clary:
Tak, ale nie powiedziałam, że musimy szukać razem.
Czekaj...
To Idris.
Jace:
Tak. Naprawdę myślisz, że Valentine jest na Staten Island?
Clary:
Nie, ale jestem prawie pewna, że Clave zajęło się Idrisem.
Jace:
Nie, jeśli szukają źle.
Valentine zabierał mnie do chaty w lesie Brocelind kiedy byłem dzieckiem.
Clary:
I myślisz, że tam się ukrywa?
Jace:
Pewnie nie. Nie.
Ale jestem pewien, że znajdziemy w tej chacie więcej niż na Staten Island.
***
Trochę nie rozumiem jej wściekłości. Najpierw mówi, że Valentine to priorytet, a potem dziwi się, że Jace nie wyczytał z jej myśli, że nie powinni się widywać. I ta jej mina ,,Co ty sobie myślałeś? My szukać razem Valentine'a?''.
No właśnie, Clary ma ból dupy o to, że Jace chce z nią współpracować. Wcześniej jej to nie przeszkadzało. I jeszcze cały czas sobie wmawia, że jest zakochana w Simonie, a to z Jace'm nie miało żadnego znaczenia. Pewnie jej głupio po tym pocałunku, no ale bez przesady. Ostatnio dziwnie się zachowuje.
OdpowiedzUsuń