Tytuł: Gilmore Girls
Liczba sezonów: 7
Stacja: The WB i The CW
Opis: Serial przedstawia przygody Rory i jej matki Lorelai, które mieszkają w małym miasteczku Stars Hallows. Obie są dla siebie najbliższymi przyjaciółkami. Razem przeżywają problemy szkolne, sercowe, a także konflikty Lorelai z rodzicami.
Moja opinia: Na początku obejrzałam pierwszą scenę, po czym pojawiło się intro i stwierdziłam ,,nie, to jest okropne'', przypominało mi opening do ,,M jak Miłość'', ale dałam serialowi szansę i mimo okropnych plakatów promocyjnych i intro obejrzałam cały serial i szczerze będę za nim tęsknić. To naprawdę lekka komedia ukazująca ciekawe postaci i chyba to co najważniejsze w tym serialu relację matki z córką.
Tytuł: Gilmore Girls: A Year In The Life
Liczba sezonów: 1
Stacja: Netflix
Opis: Akcja serialu dzieje się 10 lat po zakończeniu ,,Gilmore Girls'' i obejmuje wydarzenia w ciągu jednego roku.
Moja opinia: Netflix postanowił zrobić swój mały reunion tego serialu dzięki czemu nawet po skończeniu serialu wyżej nie musiałam się tak naprawdę z nim żegnać. Serial jest podzielony na pory roku co jak dla mnie ładnie się prezentuje. Co daje nam 4 odcinki wszystkie długości filmu. Oglądając to miałam wrażenie, że to już nie jest to samo, ale te same żarty, te same świetne teksty sprawiły, że nie mogłam oderwać się od monitora. 4 odcinki machnęłam w dwa dni, a samo zakończenie dobre, ale fani szczęśliwi raczej nie będą, bo pozostawia wiele pytań.
Tytuł: Gilmore Girls: A Year In The Life
Liczba sezonów: 1
Stacja: Netflix
Opis: Akcja serialu dzieje się 10 lat po zakończeniu ,,Gilmore Girls'' i obejmuje wydarzenia w ciągu jednego roku.
Moja opinia: Netflix postanowił zrobić swój mały reunion tego serialu dzięki czemu nawet po skończeniu serialu wyżej nie musiałam się tak naprawdę z nim żegnać. Serial jest podzielony na pory roku co jak dla mnie ładnie się prezentuje. Co daje nam 4 odcinki wszystkie długości filmu. Oglądając to miałam wrażenie, że to już nie jest to samo, ale te same żarty, te same świetne teksty sprawiły, że nie mogłam oderwać się od monitora. 4 odcinki machnęłam w dwa dni, a samo zakończenie dobre, ale fani szczęśliwi raczej nie będą, bo pozostawia wiele pytań.
Tytuł: Riverdale
Liczba sezonów: 2
Stacja: The CW
Opis: Serial został stworzony na podstawie popularnych komiksów ,,Archie Comics''. Serial rozpoczyna się od zaginięcia nastolatka z wpływowej rodziny. Grupa przyjaciół próbuje rozwiązać zagadkę.
Moja opinia: Jak dowiedziałam sie o tym serialu myślałam, że to będzie coś podobnego do PLL, Shadowhunters, taki mroczny serial z nastolatkami w roli głównej. Nie czytałam opisu, nie oglądałam trailera, czytałam jedynie bardzo pochlebne opinie na Facebooku. Ale pierwszy odcinek mnie zawiódł. Główna postać irytuje mnie choć strasznie staram się ją polubić. I tak właściwie lubię tylko jedną postać - Jugheada (niby wszyscy mówią, że okropne imię, ale z mojej perspektywy jest tak oryginalne, że świetnie do niego pasuje. Chociaż tłumaczenie jest dziwne.), który jest swego rodzaju kronikarzem Riverdale. I to właściwie on daje mi nadzieję na ten serial. Ale prócz tego sporo rzeczy mnie w tym męczy, te wszystkie poboczne wątki, śpiewanie głównego bohatera. To takie zapychacze, które powoli zaczęłam przesuwać.
Od początku w kierunku tego serialu skierował mnie właśnie Cole Sprouse (Jughead). Ktoś jeszcze wychowywał się na ,,Nie ma to jak hotel''? Nigdy nie sądziłam, że uznam Cole'a za przystojnego, zawsze wolałam Dylana, ale ciemne włosy najwidoczniej robią swoje.
Drugi sezon wystartował niedawno, premiera w ogóle mnie nie zachwyciła, tak jak i drugi odcinek, trzeci był całkiem dobry. Dopiero odcinek 4 był ciekawy. No i w końcu zaczyna się dziać coś ciekawego.
***
Która pozycja zaciekawiła was najbardziej?
Macie jakiś swój ulubiony jesienny serial?
Dajcie znać w komentarzach!
Ps. Wiem, że miałam głównie pisać w weekendy, ale przez całe trzy dni (z resztą nadal) byłam chora i nie byłam w stanie zabrać się za cokolwiek, a i tak musiałam zmusić się do przygotowania się na zajęcia na uczelni. Ten post miałam po części przygotowany, więc dokończyłam go przed chwilą (siedząc w Starbucksie z moją ogromną walizką ciągniętą przez pół miasta), za tydzień (o ile uda mi się wyzdrowieć) postaram się dodać coś więcej. Kupcie sobie porządne buty, bo skończycie jak ja. Naprawdę.
Drugi sezon wystartował niedawno, premiera w ogóle mnie nie zachwyciła, tak jak i drugi odcinek, trzeci był całkiem dobry. Dopiero odcinek 4 był ciekawy. No i w końcu zaczyna się dziać coś ciekawego.
***
Która pozycja zaciekawiła was najbardziej?
Macie jakiś swój ulubiony jesienny serial?
Dajcie znać w komentarzach!
Ps. Wiem, że miałam głównie pisać w weekendy, ale przez całe trzy dni (z resztą nadal) byłam chora i nie byłam w stanie zabrać się za cokolwiek, a i tak musiałam zmusić się do przygotowania się na zajęcia na uczelni. Ten post miałam po części przygotowany, więc dokończyłam go przed chwilą (siedząc w Starbucksie z moją ogromną walizką ciągniętą przez pół miasta), za tydzień (o ile uda mi się wyzdrowieć) postaram się dodać coś więcej. Kupcie sobie porządne buty, bo skończycie jak ja. Naprawdę.
Przez ciebie weszłam teraz na grafikę, żeby sprawdzić jak wyglądają teraz chłopaki z Nie ma to jak statek xD
OdpowiedzUsuńZdrowie :)
Też przez to przeszłam jak zobaczyłam Cole'a w Riverdale :D
UsuńPrzy okazji drugi z braci Sprouse niedługo pojawi się w nowym filmie po dość długiej przerwie.
Dzięki, przyda się :)
Idk, ale teraz mi się Cody (?) bardziej podobaa xD No ten kujonek xDD
UsuńNigdy nie zapomnę tego jak ileśtamset razy przeżuwał jedzenie przed połknięciem XD
Jedna z moich bajek dzieciństwa, hah
Pamiętam to xD
UsuńTeż zawsze wolałam Zacka, ale wtedy jeszcze nie było Jugheada. Chociaż jak zobaczyłam zwiastun tego filmu z Dylanem to stwierdziłam, że będę się nim zachwycać nawet jak to będzie nie wypał, grunt, że jest tam Dylan.
Hah xD
UsuńTe dwa pierwsze (a w zasadzie to jeden) wyglądają po opisie na strasznie nudne. W filmach/serialach/książkach szukam głównie wątków homoseksualnych. No albo sensacyjnych/kryminalnych/akcji. A tak, to pewnie zanudziłabym się na śmierć. Jeśli chodzi o Riverdale, to nie wiem, nie oglądałam, trudno powiedzieć. Ale ja bym chyba nie oglądała czegoś na siłę. Jeśli coś by mi się nie podobało albo uważałabym to za nieinteresujące, to pewnie rzuciłabym oglądanie tego w cholerę (no chyba, że jakiś szczególnie fajny element, postać czy coś w tym stylu cię przy tym trzyma XD). Jeśli zaczynasz przewijać, to wiedz, że coś jest na rzeczy XD
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym serialem w ogóle jest, rzecz jasna, Shadowhunters. To przebija wszystko inne, co oglądałam do tej pory i mi się podobało (a mnie trudno zadowolić, więc jak coś mi się autentycznie podoba, to musi być naprawdę dobre XD). Nawet nie wiem, kiedy się tak od tego uzależniłam, zwłaszcza od Maleca. Właściwie to od samego początku, gdy tylko zaczęłam oglądać (a to jakieś 1,5 roku temu). No a teraz muszę jeszcze tyle czekać (140 dni XD) i pozostaje mi tylko oglądanie filmików na Youtube. I jeszcze ta szkoła ;(((
A tak poza tym, życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
To się ciesz, bo w większości moich seriali są homoseksualiści i tak ostatnio sobie oglądam i wyliczam, i w 6/7 seriali oni byli XD
UsuńCo do Riverdale, to każdy to poleca itp. Ale mnie jakoś nie ciągnie :C
Ja na przykład bardzo lubię riverdale, w którym jest wątek homoseksualizmu, co prawda poboczny, jednak cały serial i jego całokształt jest oryginalny i ciekawy, do konca nie jesteśmy pewni co się wydarzy I mogę powiedzieć głośno, ze to jest mój ulubiony serial
UsuńMoże się za niego wezmę, jak dokończę swój serial ;)
UsuńPierwsze dwa jakoś mnie nie zachęciły. Zresztą i tak nie mam zamiaru zaczynać teraz nowych seriali. Muszę się na dobre przyzwyczaić do studiów, bo też jestem na pierwszym roku ;p
OdpowiedzUsuńCo do Riverdale, to pierwszy sezon obejrzałam w te wakacje, a teraz oglądam na bieżąco. Nie jest jakiś odkrywczy, ani wybitny, ale nie jest też zły. Czasami po prostu trochę dziwny xd Przynajmniej mam co oglądać po tym jak skończyły się PLL i teen wolf, a na Shadowhunters trzeba jeszcze trochę poczekać ;(
I mam podobnie, Archie wgl nie przypadł mi do gustu. Jest irytujący. Oglądam głównie dla Jugheada, Betty i Cheryl, no i chcę się oczywiście dowiedzieć kim jest Black Hood ;D
PS ja jakoś zawsze wolałam Cole'a/Cody'ego xD
-Ewe
Hej,
OdpowiedzUsuńTen komentarz nie odnosi się jedynie to tego postu, ale do całokształtu. Kiedyś... w sumie to nawet podczas sezonu 2B ten blog funkcjonował wspaniale i wchodziłam na niego codziennie - to zajrzeć, czy nie ma nowej notki czy cokolwiek innego. A teraz? Posty są pisane 'na odwal', większość to są zdjęcia, informacje podawane są w dużym opóźnieniu. Jaki jest sens w prowadzeniu tej stronki?
Niezbyt rozumiem.
P.S. Zanim polecą hejty, nie mówię o tym, aby usunąć bloga, ale o tym, aby spróbować go zmienić. Zrobić nabór... cokolwiek.
/c;
To bardziej kwestia tego, że w tym momencie nie ma o czym pisać. Obsada nie wrzuca nic oprócz tych właśnie zdjęć, do nowego sezonu jeszcze daleko, więc pozostaje wrzucanie zdjęć zza kulis i jakiś notek mniej związanych z serialem, żeby zapełnić ten czas. Ja sama w obecnym momencie nie mam zbyt wiele czasu na pisanie czegokolwiek, ale nie przekłada się to na jakość postów. Nie wrzucam niczego na odwal, ale też nie chcę, by było tu pusto ze względu na brak informacji. Kwestia też jest w tym, że jak tu piszesz ty wchodziłaś w trakcie 2B, podczas wypuszczania odcinków to fakt dużo się dzieje. Informacje z reguły muszę zebrać do kupy, żeby nie wrzucać jednej małej rzeczy i czasami dodaje później z tego powodu, a czasami dlatego, że jestem człowiekiem i nie wszystko zawsze idzie po mojej myśli.
UsuńJeśli chodzi o nabór to zawsze jak organizuje to pojawiają się osoby, które wrzucają raczej takie krótkie posty, więc czasami wolę zrobić to sama i już dłużej posiedzieć.
Dlatego nie mam już jakoś motywacji do robienia naboru, ale jak ktoś jest chętny to zawsze może napisać na maila w tej sprawie.
Ja zawsze jestem otwarta na propozycje dotyczące ulepszenia bloga, więc jeśli masz jakiś pomysł to pisz, ale konkrety. Ja nie mam na tyle czasu, by w tym momencie zbytnio kombinować i uważam, że coś takiego jak nabór na ten moment nic by nie zmieniło. Jeśli uważasz, że coś jest na odwal to powiedz co konkretnie, bo ja tego nie widzę, a stwierdzenie ,,posty są pisane 'na odwal' '' nie daje mi jasnego oglądu w sytuacji.
A ja nie rozumiem o co ci chodzi. Blog jest świetny jak zawsze. Po prostu mało się teraz dzieje i to wszystko. Trzeba doceniać to, że dziewczyny się starają ;D
Usuń-Ewe