poniedziałek, 1 stycznia 2018

''Dary Anioła – Miasto Kości''


Hejka!
Chyba większość z Was widziała już ten film, w tym poście porozmawiamy o jego dobrych, jak i tych złych stronach :)

WIĘCEJ W ROZWINIĘCIU!



Kilka razy już czytałam jakieś tam Wasze opinie na temat tego filmu, były one przeróżne, większości się raczej nie podobał, ale jestem pewna, że jakieś dobre cechy tam znaleźliście.

  1. Dobre strony filmu (moim zdaniem!)
  • Lily Collins i Jamie Campbell Bower (+Clace)

Znałam filmy, w których występowała Lily, jeszcze przed filmem DA i uważam, że jest dobrą aktorką. Mimo że niektórzy czepiali się, że wyglądała ciut staro, ja tak tego nie odebrałam. Jej włosy co prawda nie były rude, ale też nie przesadzone, tak jak u serialowej Clary w pierwszym sezonie. I tak źle, i tak źle, ludziom nie dogodzisz, hahah. Mimo wszystko uważam, że wykazała się dobrą grą aktorską.
Natomiast Jamie nie miał dużego doświadczenia (wiedzieliście, że grał w Zmierzchu?), ale wydaje mi się, że dobrze odegrał swoją rolę. W internecie jest dużo wywiadów z tego etapu w jego życiu i sam tam się wypowiada, że nie jest w pełni dumny, ale że właśnie ten film pozwolił mu się zmienić na lepsze, że wtedy wziął się za siebie. Ten Jace także przypomina bardziej tego książkowego z wyglądu, jak i charakteru, nie wiem, czy to kwestia aktora, czy scenariusza, ale ten Jace jest o wiele bardziej sarkastyczny i książkowy. Lubię Dominica, jak najbardziej, ale jeśli mam się sugerować książką, to ten wypadł lepiej, przynajmniej nawiązując do pierwszego sezonu.
Jak pewnie większość z Was wie, to Lili i Jamie podczas nagrań do filmu zaczęli się spotykać, w prywatnym życiu i to w pewnym sensie także pomogło im w odegraniu w swojej roli. Sami wiecie, że relacje ekipy są bardzo ważne. Moim zdaniem sceny Clace także były udane.

  • Simon Lewis – Robert Sheehan

U niego też nie zabrakło tych żartów i był upierdliwy, jak ten książkowy. (Mógłby być ładniejszy, no ale niby taki był też w książce xD)

  • Nawiązanie do książek.

W przeciwieństwie do serialu, w filmie zgadzało się dużo więcej szczegółów. W filmie także była zmieniona scena w Pandemonium, nie odbywała się w... kantorku (?) ale i tak była bliższa książce. W serialu Clary, którą gra Kathrine jest bardzo wysoka, a wiemy, że książkowa Clarissa mierzyła niecałe pięć stup, nie lubiła się stroić, była też trochę bardziej stanowcza. (Głównie dlatego ją polubiłam.)
W filmie przedstawili także moją ulubioną scenę w palmiarni z Clace, której zresztą zabrakło mi mi także w serialu. Pewnie inni ich fani się ze mną zgodzą.
Film, jak to film ma i te dobre nawiązania, ale pewnych też zabrakło, o tym potem.

Przykłady nawiązania:
  • Luke Garroway, Hodge'a i Madame Dorotheia

Tu też mam na myśli zgodność z książkami, bo jak wiecie, te dwie serialowe postacie są całkiem inne (mimo że wszystkim to odpowiada xD) Dot – w książce i filmie, starsza, pozornie niewinna kobieta. To samo z Hodge, opisywany był jako bardzo elegancki, a Luke po prostu pracował w księgarni.



  • Instytut

Przedstawiony jest jako mało nowoczesny, gdzie mieszka tylko garstka Nocnych Łowców, czyli jak w książce. Bardziej podoba mi się ten serialowy, ale cii.

  1. Minusy filmu (według mnie!)
  • Broń Nocnych Łowców.

WIDZICIE CO ONI MAJĄ W RĘKACH? PISTOLET? NAPRAWDĘ? Z PISTOLETEM NA DEMONA?! W tym przypadku i te.. pistolety i noże serafickie mnie zawiodły. Już bardziej te z pierwszego sezonu serialu dawały radę.
  • Źle dobrani aktorzy.

Izzy, której zabrakło seksapilu i Alec, którego nie wiem jak opisać. No naprawdę! Jak na niego patrzę, to zastanawiam się, co się stało, natomiast Valentine przypomina mi gościa wyciągniętego z jakiegoś rockowego zespołu. Najmniej zastrzeżeń mam do Lily i Jamiego. Ich też shippowałam, ale cii.
  • Brak chemii u Maleca i Sizzy



Jak wiadomo między tą dwójką zaiskrzyło od pierwszego spotkania, jednak tam tego nie widać. Cieszę się, że nie ma następnych części, bo ta dwójka by sobie nie poradziła. No chyba, że zmieniliby się, jak gra Kathrine. Co do Sizzy, trochę czasu im zajęło zrozumienie tego, że coś do siebie czują, ale tu także nie widzę ich jako pary.

  • Efekty specjalne i wampiry

Mogliby bardziej popracować nad wyglądem wampirów. Przypomnijcie mi, czy była jakaś przemiana w wilkołaka? Nie wiem, wyleciało mi, wybaczcie. Może nie było takiego 'woow' jak u Mai i to dlatego xD

  • Książki
Mówiłam, że mam co do tego plusy i minusy. Część rzeczy się zgadzała z książką, więcej niż w serialu, ale było też dodane dużo niepotrzebnych rzeczy.


Moje oceny nie są takie nie wiadomo jak dokładnie i w sumie też oglądałam ten film jakiś czas temu, ale jeżeli coś zrobi na mnie duże wrażenie, to rozpamiętuję to długo. W pewnym sensie minusem jest to, że historia przedstawiona tam była tak pogmatwana, że mało co się dało za pierwszym razem zrozumieć. Po pierwszym obejrzeniu filmu nie miałam do niego dużo zarzutów, ba nawet mi się podobał i chciałam następne części, ale potem powstał serial i zaczęłam czytać książki, dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, jak dużo rzeczy się tam nie zgadzało lub po prostu brakowało. Uważam, że film nie jest najgorszy, wszystko się zeruje i wszystkie plusy, i minusy są po równo, jak to mówią, były gorsze rzeczy. Piszcie, co o tym myślicie :)
Po napisaniu komentarza zapraszam do zabawy: >>kilk<<


12 komentarzy:

  1. w filmie podobal mi sie Magnus fajny byl watek clace bardzej mi odpowiada niz w serialu lubilam tez Luka w sumie zaluje ze nie powstaly inne czesci choc serial tez lubie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magnus jak Magnus, bardziej mi nie pasował Alec, dlatego nie wyobrażam sobie ich razem

      Usuń
    2. Alec był tam straszny choć jego ciętość na Clary była na wysokim poziomie i również Lily była jako Clary bardziej cięta na Aleca.(Do niezgody idealni xd

      Usuń
    3. Zdecydowanie relacja Clary - Alec na duży plus.
      Dla mnie początek był trochę komiczny xD Ta walka patelnią czy to jak Clary schowała się za lodówką a pół kuchni wybuchło, jak ona to przeżyła nie wiem :D Ale film jak dla mnie dobry tak 7/10

      Usuń
    4. Lodówka wygrała xD
      Mogła do niej wejść, akurat by się jej upiekło xD

      Usuń
    5. Podpaliła to paliwo z 10 cm od swoich stóp, ale ok takie niedopatrzenie xD

      Usuń
  2. Ja obejrzałam film przed przeczytaniem książek więc nie mogłam doczepić się do tego co w filmie się zgadzało a co nie. Kolejny raz obejrzałam film po przeczytaniu książek i widać dużo więcej podobieństw niż w serialu. Jak dla mnie film był naprawdę ok. Duży plus dla Lily i Jamie'go i cudownej sceny w oranżerii, której tak brakowało mi w serialu. Pierwszy pocałunek Clary i Jace'a na środku instytutu? Masakra xD. Minus dla Izzy i Aleca, którzy bardzo mi nie pasowali no i Malec, który gdyby powstały kolejne części nie pasowałby do siebie według mnie. Zgadzam się też co do złych efektów specjalnych czy przekomicznej broni xD Jednak film na tyle mi się podobał, że gdyby powstała kolejna część to z chęcią bym go obejrzała. No i zachęcił mnie do przeczytania książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktor grający Magnusa był fajny, ale ten grający Aleca kompletnie mi nie podszedł, nie wyglądał mi na geja xD Nie no ogólnie chemii nie było, niby coś tam Manus powiedział, że pozwoli im zostać na imprezie bo jeden z nich go kręci, spojrzał tylko na Aleca i tyle :/ Wiadomo że ich relacja rozwija się później, ale z tego raczej by nic nie było

      Usuń
  3. zgadzam sie z toba ja z milosci do ksiazek polubilam film

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uważam, że nie było raczej chemii u Maleca, no ale w sumie to dopiero się poznali i ten wątek nie był jeszcze rozwinięty, a Alec latał zazdrosny o Jace'a, także no...
    Filmowy Magnus mógłby być, ale Alec to już nie za bardzo. Myślę, że tak średnio by do siebie pasowali i może lepiej, że nie robili kolejnych części. Zresztą teraz, po zobaczeniu serialowego Maleca, nie chce się oglądać czegokolwiek innego XD
    Izzy też taka za mało seksowna, nie to co w serialu XD
    I broń faktycznie tragiczna.
    Ale ogólnie dało się to oglądać, wcale nie było aż takie złe, nie ma co przesadzać z krytyką. Dałabym i tak jakieś 7/10

    OdpowiedzUsuń
  5. Lili jak najbardziej mi pasowała do tej roli, z resztą ona za co się nie zabierze dobrze jej wychodzi. Z kolei aktor grający Aleca ( Chyba Damien, ale mogę się mylić) nie pasował mi. Nie wiem czy to przez to, że w plotkarze polubiłam go w zupełnie innej roli, ale do roli geja nie pasował zupełnie. Może gdyby daliby mu jakaś laskę zamiast Magnusa poszłoby mu lepiej. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się w tobą w 100%

    OdpowiedzUsuń

Theme by Lydia Land of Grafic