czwartek, 13 sierpnia 2015

Wyjaśnienia

Hej, pewnie zauważyliście, że ostatnio nie ma żadnych nowych postów, na blogu nic się nie dzieje, a ja się nie odzywam. No, więc w tej notce wszystko wam wytłumaczę i mam nadzieję, że nie będziecie na  mnie źli, bo to nie była moja decyzja.



Kilka dni temu wyjechałam z rodziną w góry, no i opróćz całodniowego zwiedzania w upalnym słońcu internet nie jest powalający. W pierwszym hotelu nie chciała mi się nawet pierwsza karta załadować, w drugim w miarę dobry internet był tylko z rana, ale i tak pozostawiał sobie wiele do życzenia. Od wczoraj mieszkam w jakimś góralskim domku gdzie, żeby zdobyć wifi trzeba przejść się kilka kroków tam gdzie mieszkają właściciele, a trochę ciężko łazić tak z laptopem po jakiejś wsi. Ale poszłam, jestem na necie, jednak nie różni się od tego w poprzednich miejscach, więc jaki jest sens?

Żeby napisać dobrą notkę zawierającą informacje z Tumblra, albo Twittera itd. muszę otworzyć kilka kart czego niestety nie potrafi znieść wifi.

Próbowałam przekonać rodziców, żebym mogła zostać w mieście, ale za wiele z tego nie wyszło.

Do domu wracam 23 sierpnia, wtedy nadrobię moje zaległości i mam nadzieję, że wytrzymacie beze mnie te niecałe dwa tygodnie.


Ps. Jak wrócę dodam post dotyczący naboru na admina, ale jeśli ktoś ma ochotę może zgłosić sie już teraz (napisać na mejla umieszczonego w zakładce KONTAKT)

Koniec moich tłumaczeń, mam nadzieję, że was nie zanudziłam. A przy okazji jak spędzacie wakacje? Wyjeżdżacie gdzieś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Lydia Land of Grafic