Simon: Już powiedziałem Isabelle, nie mogą trzymać mnie tu jak więźnia
Clary: Więźnia? Czekaj, Simon! Gdzie idziesz?
Simon: Idę do domu Clary
Jeśli nie jesteś jeszcze kompletnie pijana pójdź ze mną
Clary: Wiesz, że nie mogę
Simon: Tak, możesz. Tu nie jest bezpiecznie
Jace: Właściwie, to jest najbezpieczniejsze miejsce w którym mogłaby być
Simon: Nie rozmawiaj ze mną Kapitanie Ameryka
Jace: Uważaj, jestem jedyną gościem z bronią
Mogę mówić co chcę
Mogę mówić co chcę
Simon: Okej, chodź stary!
Jace: Oh, yeah?
Simon: Yeah
Clary: Jaki masz problem?!
Simon: On jest moim problemem!Jest supełnie jak Kirk, z liceum, pamiętasz go?
Totalny idiota, nudziarz, pachnący jak sprej do ciała i zawsze tyranizował ludzi
Totalny idiota, nudziarz, pachnący jak sprej do ciała i zawsze tyranizował ludzi
Czemu nie zrobisz swojej pracy domowej choć raz?!
Sam się sobą zajmę
Jace: Nie ocalę go drugi raz...
Clary: Naprawdę Jace? Simon!
Mam wrażenie, że to dziwne zachowanie Simona wynika z tego, że przemienia się z wampira?
Ale nie da się nie zauważyć, że zachowuje się jak kobieta podczas okresu XDD
Od 3 odcinka Clary cały czas mnie irytuje. Jakaś taka nadpobudliwa jest moim zdaniem. Wiem, że wiele przeszła, ale mogłaby na chwilę przystopować.
Co myślicie o tym fragmencie odcinka?
Jesteście #TeamJace, czy #TeamSimon?
EDIT: Poprawiłam, teraz już powinno być wszystko.
EDIT: Poprawiłam, teraz już powinno być wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz