środa, 4 stycznia 2017

Dwa Sneak Peeki 02x02

Hej,
Ponieważ zostały wydane dwa fragmenty, postanowiłam dodać je w jednym poście. Chcę także powiedzieć, że ponieważ miałam problemy z moim kontem, test wiedzy z odcinka pierwszego postaram się dodać dopiero jutro. Nie przedłużając, zapraszam do rozwinięcia.


SNEAK PEEK #1:

Tłumaczenie:
Simon: Nie powiedziałaś, że podróż przez portal sprawi, że będę chciał puścić pawia.
Magnus: Przywykniesz do tego.
Simon: Mam nadzieję, że wcześniej niż później.
Magnus: Więc co jest tą awaryjną sytuacją?
Simon: Potrzebuję pomocy w wyśledzeniu twojej przyjaciółki, Camille. Jesteś jedyną osobą która zna ją lepiej niż Raphael.  
Magnus: Tak właściwie, znam ją lepiej. Co wiąże się z tym, że wiem jak głupie jest szukanie jej. 
Simon: Wiem, że może trzymać urazę za tą całą sprawę z szantażem...
Magnus: Może? Trzymanie urazy jest ulubionym zajęciem Camille. Zapomniałem o jej 607. urodzinach, co nie jest nawet...
Simon: Mogę zapomnieć o moich 19. urodzinach, jeśli jej nie znajdziemy. Proszę. Możesz zrobić sobie przerwę od twojej codziennej pracy i pomóc wampirowi?
Magnus: Na szczęście dla ciebie, ten eliksir musi się dusić jeszcze kilka godzin. Ale, to będzie cię kosztować. 
Simon: Dobrze. Hej!
Magnus: Byłem na wyczerpaniu. 

SNEAK PEEK #2:

Tłumaczenie:
Clary: Alec, wszystko w porządku?
Alec: Jesteś odważna, skoro pokazujesz tutaj swoją twarz.
Clary: Potrafię to wyjaśnić.
Alec: Jeśli twoje wyjaśnienia są w stanie odzyskać Jace'a, ocal to.
Clary: Alec, Jace jest też moim bratem.
Alec: Ty ledwo go znasz. Ja z nim dorastałem. Walczyłem po jego stronie. On jest moim bratem, moim najlepszym przyjacielem...
Clary: Alec... Alec, chcę powrotu Jace'a tak bardzo jak ty. Nie jestem moją matką. 
Alec: Jak dobrze właściwie cię znam? Kiedy się tu pokazałaś, przekonałaś mojego brata, przekonałaś mnie, do poszukiwań swojej matki. I następną rzeczą jaką wiem, to to, że Jace zaginął. I twoja mama jest jedną z osób, które próbują go zabić. 
Clary: Nie mam z tym nic wspólnego, Alec. Nigdy nie skrzywdziłabym Jace'a. 
Alec: Odkąd przybyłaś, nie powodujesz nic, oprócz problemów. Moja rodzina straciła swoje prawa, przysługujące im od urodzenia, Izzy prawie straciła runy, a teraz Valentine ma mojego brata. I to wszystko przez ciebie. 
Izzy: Alec.
Clary: Przepraszam.
Izzy: Alec, to nie jej wina.
Alec: Kiedy zdasz sobie sprawę, że tutaj nie należysz? Nigdy nie należałaś.
Izzy: Alec.
-Martyna (martbook)
















1 komentarz:

  1. Mój kochany, zraniony Alec! Nie mogę patrzeć jak cierpi z powodu nieobecności Jace'a.

    OdpowiedzUsuń

Theme by Lydia Land of Grafic