Shadowhunter: 12.01.2016—07.05.2019r.
Blog Shadowhunters Polska: 04.08.2015— 02.06.2019r.
środa, 28 marca 2018
3x02 po polsku
Hejka!
Wróciłam właśnie do domu i lecę oglądać odcinek, więc tak na szybko, w rozwinięciu macie linki do odcinka. A zdjęcie powyżej później zmienię, bo na razie mi się śpieszy, hah.
Trochę niechcący się wygadał. No, ale na temat... najzabawniejszym momentem odcinka był Jace dzwoniący do Simona. Mina Simona... bezcenna. Też byłam ciekawa, skąd ma ten numer. Po ciuchu obstawiam grzebanie w telefonie Clary. Albo Isabelle. Ona też musi mieć jego numer. Simon na samej randce zachował się wspaniale. Mam na myśli podpowiadanie Jace'owi i cieszę się, że Jace wykorzystał te rady. Bo znając jego niechęć do Simona, mógł go olać. Alec i Magnus trochę mnie rozczarowali. Ale tylko tak odrobinę. Po cichu liczyłam na coś więcej, ale widać nie wystarczyło czasu. Bardzo podobał mi się moment z Madzie. Jak dziewczynka do kogoś podbiega i krzyczy jego imię to już na prawdę musi tego kogoś lubić. To był taki promyczek odcinka. Lubię, kiedy ta mała pojawia się między Magnusem i Aleciem. Później obaj współpracowali. Jak Alec odwracał uwagę, przypomniał mi się ten moment z policjantką. Tak btw, dobrze, że coraz częściej się uśmiecha, ale to bez związku. No, ale przynajmniej czegoś się dowiedzieli. Alec w Instutucie zachowuje się trochę kontrowersyjnie (nie potrafię znaleźć lepszego słowa), ale wiem, że ta baba nie odpuści. No i na razie tyle. Przynajmniej teraz nic więcej mi do głowy nie przychodzi.
Przez chwile miałam wrażenie, że Simon podpowiadał mu złośliwie, że on to wie, a Jace nie. Jednak zniecierpliwiona Maia też była zabawna xD Mnie rozwaliła mina Aleca, jak Magnus powiedział mu, kim jest Asmodeus xD Cóż, może poczekajmy na wypunktowanie, bo nas o spojlery oskarżą, hah.
Jak mu to mówił, to dosłownie krzyczałam w myślach: "Weź mu powiedz, że to Twój stary i będzie po wszystkim". Co prawda miałam nie myśleć o książce przy oglądaniu serialu, ale czasami nad sobą nie panuję ;P
No wiem... To jest po prostu urocze. I takie... normalne. No może nie do końca normalne, ale fajnie, jak ktoś zachowuje się tak mega w porządku. Bo widzę, że Alecowi na prawdę zależy na Magnusie. Jeszcze przypomniałam sobie stary moment. Jak Alec był chory i jak tamten łowca na niego naskoczył (sorki, nie pamiętam jego nazwiska) to Magnus powiedział "To nie jest Śpiąca Królewna, którą można obudzić pocałunkiem", a jak wyszedł... to go pocałował. Chyba stwierdził, że nie zaszkodzi spróbować. I zagrajmy na tym tę piosenkę z "Zaczarowaniej". No, ale to było ładne. I sorki, komentuję dosłownie od kilku dni, bo wcześniej się powstrzymywałam i teraz czuję, jakbym pisała to wszystko automatycznie, bo czuję, jakbym miała zaraz wybuchnąć. Nie wiem, czy to plus, ale można sobie teraz ze mną powspominać.
Raczej to, że ktoś ma ojca-demona nie jest takie do końca normalne XD To dopiero 2 odcinek 3 sezonu, a Alec znowu bombarduje słodkimi tekstami. On sam w ogóle jest słodki. I uroczy ;) A to, że kocha Magnusa, to na 100pro. To widać jak cholera ;)
Normalna była reakcja Aleca, nie posiadanie ojca demona, konkretnie TEGO demona. Myślę, że to dlatego, bo Alec zna Magnusa już jakiś czas. I teraz po prostu to nie ma dla niego znaczenia.
Chodziło o to, że posiadanie ojca-demona nie jest takie normalne (dla czarowników jest), bo w końcu nie każdy ma ojca-demona XD Zresztą, kimkolwiek by nie był ojciec Magnusa, Aleca i tak by to chyba za bardzo nie obeszło. Taki z niego 'perfect boyfriend' ;)
Rewelacja. Malec. Dużo słodkich momentów. Jak i śmiesznych. Urocze było jak Magnus z Aleciem rozmawiali o szamponie o zapachu drzewa sandałowego. I ich rozmowa na balkonie. Śmieszna sytuacja, nasz Malec kontra Lorenzo, i ich wizyta u niego w domu, gdy Magnus chowa się za kanapą, a Alec rozmawia z Lorenzo i tak fajnie gestykulują i porozumiewają się :) Podwójna randka też fajny pomysł, momenty zabawne jak i trochę niezręczne.
To było niezłe. Alec tak udaje, że jest miły i że niby jest w stanie wydać Magnusa w ręce Clave. Zabawia tego Lorenzo rozmową i odwraca uwagę, a Magnus robi swoje. Tak zajebiście współpracowali. Malec w akcji to jest to ;)
To był jeden z lepszych odcinków ☺ tyle się działo ☺ dużo Maleca. Swietna mają chemię i wszystkie sceny między nimi były genialne�� poprostu ich kocham hehe ☺ Magnus w tym odcinku taki bezbronny i kochany ☺ liczyłam tylko na bardziej namiętny pocałunek , ale może to zostawili na kolejne odcinki... podoba mi się też związek Mayi i Simona. Słodko razem wyglądają.
Jak obejrzę, to zobaczę, czy jest tu dyskusja pod postem i się dołączę. Na razie dzięki za linki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam wstawić ten post, ale widzę, że mnie ubiegłaś xD
OdpowiedzUsuńPowiedzmy, że jestem zwolenniczką minimalizmu, a to moim zdaniem spokojnie można połączyć.
UsuńOdcinek super :) Mój kochany Malec.Było w nim wszystko i humor i wzruszenie i smutek i miłość :) Sceny Magnusa i Alexandra genialne :)
OdpowiedzUsuńNawet chwila napięcia ;)
UsuńŚwietny odcinek było to co lubię ale z randką poszli raczej w humor niż w romans.W ogóle było dużo humoru ,innych spraw oczywiście tez.Bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńW sumie wolałabym romantyczną randkę, a im do śmiechu potem nie było xD
UsuńByło raczej 'awkward' XDD
UsuńFakt ale nie mają sekretów oprócz tego ze snami Jaca.Wszystko jest jasne.XD
OdpowiedzUsuńMotylek c;
UsuńTrochę niechcący się wygadał.
UsuńNo, ale na temat... najzabawniejszym momentem odcinka był Jace dzwoniący do Simona. Mina Simona... bezcenna. Też byłam ciekawa, skąd ma ten numer. Po ciuchu obstawiam grzebanie w telefonie Clary. Albo Isabelle. Ona też musi mieć jego numer. Simon na samej randce zachował się wspaniale. Mam na myśli podpowiadanie Jace'owi i cieszę się, że Jace wykorzystał te rady. Bo znając jego niechęć do Simona, mógł go olać.
Alec i Magnus trochę mnie rozczarowali. Ale tylko tak odrobinę. Po cichu liczyłam na coś więcej, ale widać nie wystarczyło czasu. Bardzo podobał mi się moment z Madzie. Jak dziewczynka do kogoś podbiega i krzyczy jego imię to już na prawdę musi tego kogoś lubić. To był taki promyczek odcinka. Lubię, kiedy ta mała pojawia się między Magnusem i Aleciem. Później obaj współpracowali. Jak Alec odwracał uwagę, przypomniał mi się ten moment z policjantką. Tak btw, dobrze, że coraz częściej się uśmiecha, ale to bez związku. No, ale przynajmniej czegoś się dowiedzieli. Alec w Instutucie zachowuje się trochę kontrowersyjnie (nie potrafię znaleźć lepszego słowa), ale wiem, że ta baba nie odpuści. No i na razie tyle. Przynajmniej teraz nic więcej mi do głowy nie przychodzi.
Przez chwile miałam wrażenie, że Simon podpowiadał mu złośliwie, że on to wie, a Jace nie. Jednak zniecierpliwiona Maia też była zabawna xD
UsuńMnie rozwaliła mina Aleca, jak Magnus powiedział mu, kim jest Asmodeus xD
Cóż, może poczekajmy na wypunktowanie, bo nas o spojlery oskarżą, hah.
Jak mu to mówił, to dosłownie krzyczałam w myślach: "Weź mu powiedz, że to Twój stary i będzie po wszystkim". Co prawda miałam nie myśleć o książce przy oglądaniu serialu, ale czasami nad sobą nie panuję ;P
UsuńNajlepsze jest to, że dla Aleca w ogóle nie ma znaczenia, kto jest ojcem Magnusa ;)
UsuńNo wiem... To jest po prostu urocze. I takie... normalne. No może nie do końca normalne, ale fajnie, jak ktoś zachowuje się tak mega w porządku. Bo widzę, że Alecowi na prawdę zależy na Magnusie.
UsuńJeszcze przypomniałam sobie stary moment. Jak Alec był chory i jak tamten łowca na niego naskoczył (sorki, nie pamiętam jego nazwiska) to Magnus powiedział "To nie jest Śpiąca Królewna, którą można obudzić pocałunkiem", a jak wyszedł... to go pocałował. Chyba stwierdził, że nie zaszkodzi spróbować. I zagrajmy na tym tę piosenkę z "Zaczarowaniej". No, ale to było ładne. I sorki, komentuję dosłownie od kilku dni, bo wcześniej się powstrzymywałam i teraz czuję, jakbym pisała to wszystko automatycznie, bo czuję, jakbym miała zaraz wybuchnąć. Nie wiem, czy to plus, ale można sobie teraz ze mną powspominać.
Wspominanie jak najbardziej wskazane xD
UsuńBędziesz się mogła wypowiedzieć dokładnie przy wypunktowaniu, tak to są dyskusje, hah.
Ale to dopiero jutro. Na dzisiaj już wyłączę komputer. No okey... za trzy minuty.
UsuńRaczej to, że ktoś ma ojca-demona nie jest takie do końca normalne XD
UsuńTo dopiero 2 odcinek 3 sezonu, a Alec znowu bombarduje słodkimi tekstami. On sam w ogóle jest słodki. I uroczy ;)
A to, że kocha Magnusa, to na 100pro. To widać jak cholera ;)
Normalna była reakcja Aleca, nie posiadanie ojca demona, konkretnie TEGO demona. Myślę, że to dlatego, bo Alec zna Magnusa już jakiś czas. I teraz po prostu to nie ma dla niego znaczenia.
UsuńChodziło o to, że posiadanie ojca-demona nie jest takie normalne (dla czarowników jest), bo w końcu nie każdy ma ojca-demona XD
UsuńZresztą, kimkolwiek by nie był ojciec Magnusa, Aleca i tak by to chyba za bardzo nie obeszło. Taki z niego 'perfect boyfriend' ;)
Rewelacja. Malec. Dużo słodkich momentów. Jak i śmiesznych. Urocze było jak Magnus z Aleciem rozmawiali o szamponie o zapachu drzewa sandałowego. I ich rozmowa na balkonie. Śmieszna sytuacja, nasz Malec kontra Lorenzo, i ich wizyta u niego w domu, gdy Magnus chowa się za kanapą, a Alec rozmawia z Lorenzo i tak fajnie gestykulują i porozumiewają się :) Podwójna randka też fajny pomysł, momenty zabawne jak i trochę niezręczne.
OdpowiedzUsuńTo było niezłe. Alec tak udaje, że jest miły i że niby jest w stanie wydać Magnusa w ręce Clave. Zabawia tego Lorenzo rozmową i odwraca uwagę, a Magnus robi swoje. Tak zajebiście współpracowali. Malec w akcji to jest to ;)
UsuńTo był jeden z lepszych odcinków ☺ tyle się działo ☺ dużo Maleca. Swietna mają chemię i wszystkie sceny między nimi były genialne�� poprostu ich kocham hehe ☺ Magnus w tym odcinku taki bezbronny i kochany ☺ liczyłam tylko na bardziej namiętny pocałunek , ale może to zostawili na kolejne odcinki... podoba mi się też związek Mayi i Simona. Słodko razem wyglądają.
OdpowiedzUsuńDla mnie też super odcinek. Myślicie że Clace jeszcze nie spali ze sobą? Jestem zniecierpliwiona na ich romantyczne sceny.
OdpowiedzUsuńNo nie spali XD
Usuń