Więcej w rozwinięciu!
1. Postać odcinka
No, Maia miała dość ciężki odcinek. Ale podobał mi się jej wątek. Sceny z przeszłości na wielki plus.
Do tego bardzo mi się podobała Maia w długich włosach.
2. Najmniej lubiana postać
Sam. Strasznie mnie zirytowała kiedy uderzyła Luke'a. Ja rozumiem, że jest rozstrzęsiona, ale Luke nie zawinił sobie niczym. Ollie sama wepchnęła się do tego świata i nie miał również wpływu na to, że została opętana. Natomiast od kiedy to się stało próbuje jej pomóc.
3. Najlepsza stylizacja
Żadna stylizacja w tym odcinku jakoś nie przykuła mojej uwagi.
Ale podobał mi się strój Maii we flashbacku.
4. Najgorsza stylizacja
-
5. Ulubiony moment
Jak już pisałam bardzo mi się podobały flashbacki. Najbardziej z nich jednak podobała mi się scena po tym jak Jordan ugryzł Maię.
Oprócz tego podobała mi się konfrontacja Jace'a i Clary na dachu i jej upadek.
6. Najśmieszniejszy moment
W tym odcinku dużo śmiechu nie było. Właściwie było dość poważnie.
Ale, tak z innej beczki, żeby nie zostawiać tego punktu pustego — to zdjęcie bardzo mnie rozśmieszyło.
7. Minus odcinka
Jak już Clary zaliczyła upadek niczym z teledysku Taylor Swift ,,Bad Blood'' i sobie tam trochę poleżała. Wróciła do Instytutu i wszystko było ,,jakby nigdy nic''. Wiem, pewnie użyła jakiejś runy, szybko się wyleczyła. Ale skoro już jej miłość życia zrzuciła ją z dachu i jej stan był na tyle poważny, że nie mogła się ruszyć — ale mogła zadzwonić do Simona (co przypomina mi jedynie o Arianie Grande w Scream Queens, jak zamiast uciekać poleciała wysłać Tweeta), w takim razie chciałabym chociaż zobaczyć, że jest trochę osłabiona, że ma jeszcze jakieś ślady, coś, cokolwiek.
Do tego moment, gdy Clary wyznała prawdę i zaczęła ryczeć. Jakoś nie podobała mi się tu gra aktorska Kat. I o ile zawsze staram się wyszukiwać w niej wszelkie pozytywy to tym razem kompletnie mi się nie podobało. Uwielbiam takie sceny, gdy postać może pokazać jakieś głębsze emocje, więc w tym momencie oczekuje, że zobaczę te głębsze emocje, że poczuje jej ból, napłynie do mnie fala smutku — zamiast tego siedziałam jedynie i czekałam, aż skończy.
8. Największe zaskoczenie
Czekając na ten odcinek spodziewałam się raczej tego, że zaczną go od małego przeskoku, ale na pewno nie zakładałam, że scena na dachu między Clary a Jacem wydarzy się tak szybko. W ogóle oglądając zwiastun i patrząc jak ją puszcza nie podejrzewałam, że naprawdę coś jej się stanie, zakładałam, że ktoś ją nagle złapie, użyje runy, sama nie wiem. W końcu nie była tam sama. Więc gdzie do cholery podziała się reszta? Widząc uciekającego Jace'a stwierdzili ,,zostawimy ich samych''? To było trochę dziwne.
Nie spodziewałam się również śmierci babci Jace'a. Zakładałam, że skoro nie było sceny na łodzi to pewnie będzie dalej żyła. Ale jednak, strasznie było mi szkoda jej śmierci.
To co mnie również zaskoczyło, ale na wielki plus, to to, że większość akcji działa się nie w NY, ale w Alicante. Z reguły częściej mamy okazję oglądać nowojorskie ulice, ale Alicante jest naprawdę piękne i fajnie było zobaczyć jak bohaterowie walczą właśnie tam, dla odmiany.
9. Najlepszy cytat
10. Najlepsza scena grupowa
Scena w Alicante. Podobała mi się ich współpraca. Jak już wcześniej pisałam przyjemnie mi się patrzyło na zmianę otoczenia.
11. Para odcinka
a) przyjaźń
Simon x Jordan
Dobrze się im układało, przynajmniej na początku odcinka. Pisałam to wcześniej i nadal utrzymuję, że lubię tą dwójkę razem, więc mam wielką nadzieję, że wkrótce się dogadają, a Maia znajdzie sposób, żeby wybaczyć Jordanowi.
b) romans
Maia x Jordan
Mimo, iż wyraźnie widzieliśmy, że związek tej dwójki nie wyszedł na dobre, to bardzo podobała mi się ich scena, gdy spotkali się po raz pierwszy, a później ich jako para. Czytając książki byłam fanką tego związku i mam nadzieję, że będziemy mogli zobaczyć ich powrót również w serialu. Tylko może z trochę lepszym zakończeniem.
12. Najsmutniejszy moment
Historia Maii i Magnus w tym odcinku.
Magnus przeżywał dość mocne poczucie winy związane z tym, że to on dał Lilith ten eliksir, który pomógł jej na dobre usidlić Jace'a. Smutno mi się robiło patrząc na niego, bo jak to powiedział Alec ,,ona znalazłaby sposób z nim, czy bez niego'', ale rozumiem czemu się obwiniał. Ja pewnie też bym się obwiniała.
13. Nawiązanie do książek
Relacja Maii i Jordana (może nie kropka w kropkę)
Nie wypatrzyłam nic innego. Jeśli wy coś znaleźliście, dajcie znać!
14. Najlepszy bohater drugoplanowy
Imogen.
Naprawdę nie miałam pomysłu kogo dać w tym punkcie, ale właściwie doszłam do wniosku, że Imogen Herondale zasłużyła sobie na to, by o niej wspomnieć. Ponieważ mimo iż umarła to umarła broniąc tego co ważne. Nie trzymając się już tak krytycznie zasad i stojąc po dobrej stronie barykady. Pomogła bohaterom, a nawet, gdy już leżała na ziemi (bez palca, jeśli mogę dodać) wysłała im wiadomość, by ich ostrzec. Gdyby nie ona, nic w tym odcinku nie poszłoby według ich planów.
15. Pytanie odcinka
Co dalej z Clary?
I wiele wiele pytań z jakimi zostawił nas ten odcinek.
***
Piszcie swoją opinię w komentarzach!
Jak dla mnie najlepszy odcinek sezonu, ale nie bez wad.
OdpowiedzUsuńSceny Mai i Jordana na duży, duży plus ♥ Akcja w Alicante również bardzo dobra :)
Jeśli chodzi o upadek Clary i przeskok do następnej sceny to również mi się to nie podobało. Fakt mają swoje runy i mogą się uleczyć, ale nawet nocny łowca po upadku z takiej wysokości, który przez pewien czas nie mógł się ruszać powinien dłużej dochodzić do siebie. Do tego Kat faktycznie średnio zagrała wyjawienie prawdy reszcie, miało być emocjonalnie a wyszło drewno :(
Nawiązując do książek to klatka, w której uwięzili Jace'a pojawiła się w 2 tomie tylko tam zamknęła go Imogen. A co do niej i Jace'a to nie wiem o co chodzi, ale serialowy Jace ma jakąś manię ucinania ludziom kończyn xD W pierwszym sezonie Hodge stracił dłoń a teraz Imogen palec :D
Kurde czekam bardzo na kolejny odcinek po zakończeniu 3x07.
Jednak zakończenie ostatniego odcinka trochę mnie zaskoczyło. No bo kurde niedawno Clary była wielką bohaterką bo zabiła Valentine a teraz zakuli ją w kajdanki bo pojawiła się w Alicante? Chyba, że coś mówiła co wkurzyło strażników a ja nie pamiętam xD Tak czy inaczej do więzienia raczej nie trafi, w końcu w książkach, tylko tam w 5 a nie w 4 tomie również przechodziła przez masę przesłuchań.
Ten kciuk Imogen był mu potrzebny do tego... no tak był jakis... skaner? Na kciuki xD tłumaczyła to Alecowi i reszcie 😂
UsuńPrzyłapali Clary przy wykopanym grobie jej ojca. Myślisz, że co strażnicy sobie pomyśleli? XD
Wiem, że kciuk był potrzebny żeby coś tam otworzyć, po prostu tak mi się skojarzyło z pierwszym sezonem xD
UsuńMaia i Jordan świetni.aktorce do twarzy w długich włosach.
OdpowiedzUsuńClace boskie. Scena na dachu i zepchnięcie Clary, fantastyczne. Axzkolwiek brakowało by ktoś oprócz Simona to zobaczył. Sądzę, że Luke poleciał za Ollie, a Magnus powiadomić resztę.
Z tą komfiguracją Malachaiego też świetna scena, aczkolwiek przypomniało mi się jak Imogen zamknęła tam Jace'a i on się wydostawał.
Dominic świetnie gra tego złego. Podziwiam, bo w tych emocjonalnych scenach robi się z niego ciepła klucha.
I czekam, aż wreszcie zorientują się, że Clary jest w tarapatach.
Zastanawia mnie dlaczego Jace musiał mieć pozwolenie żeby wejść na cmentarz pohańbionych tymczasem Izzy, Clary i Alec już nie i weszli bez problemu żeby złapać Jace
OdpowiedzUsuńPewnie wtedy można wejść na spokojnie, a jak już Alec i reszta weszli, to pojawila się ochrona. A Jace miał kciuka, żeby wejść, może nie zamknął jakis drzwi, czy coś xD
UsuńByć może :)
UsuńOdcinek świetny,zdołował mnie wątek Maja Jordan najpierw wielka miłość, za chwlę przykry koniec.Wtym serialu jest niepokojący fakt zabijania członków rodziny nie wiem jak Jace się z tym pogodzi.Wszyscy wiemy że to nie jego wina ale własne sumienie jest najgorszym sędziom.Mam nadzeję że miłość mu pomoże.To uderzenie Luka było okropne,bardzo nie lubię ludzi którzy wyładowują się na innych.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,zachwyciło mnie Alicante scenografia cudowna ciekawe czy będą dłuższe fragmenty z ulic miasta.Wtym momencie ciężko przewidzieć.Clary nieźle się wpakowała ciekawe jak z tego wybrnie.Na ten wątek najbardziej czekam w 8 odcinku.
Właśnie też myślę, że Sam niepotrzebnie uderzyła Luke'a. Opętanie Ollie to nie jego wina, on tylko chciał pomóc, a mu się oberwało XD
UsuńOdcinek 3x07 był ogólnie dość mocny. Sporo się działo no i w ogóle XD
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta wyprawa do Alicante i współpraca Aleca, Izzy i Clary. Zwłaszcza to złapanie Jace'a. Ciekawe tylko, co zrobią z Clary. Na razie chyba nikt nawet nie miał czasu, żeby się nią przejmować XD Nie mówię, że źle, byli zajęci XD
Tak w ogóle, podobają mi się te ogniste wiadomości. To taka latająca kartka zajęta ogniem ;)
Była w zasadzie tylko jedna scena Maleca, ale za to jaka. Rozumiem Magnusa, że mu głupio, mi pewnie też by było na jego miejscu. W każdym razie to nie była jego wina, a Lilith bez niego pewnie też by sobie poradziła. Najlepsze jest to, że Alec nie jest na niego zły z tego powodu. No i ogólnie się pogodzili, choć sytuacja i tak nie jest rozwiązana, ale na razie są ważniejsze rzeczy. Ale jaka ta scena była słodka. Tak uroczo się przytulili, że nawet ja, choć z definicji jestem daleka od uczuć, byłam prawie wzruszona, urzekło mnie to po prostu. Co ten Malec ze mną robi... Jeszcze się okaże, że mam jakieś resztki uczuć XD
Imogen umarła, ale jakoś specjalnie mi jej nie szkoda. Chociaż w sumie nawet spoko się zachowała, nie trzymała się tak mocno zasad. Nie spodziewałam się jednak jej śmierci, ale jak pojawiła się u niej Jace, to w zasadzie było możliwe. Ale i tak nie przewidziałam, że ją zabije XD
Poznaliśmy też historię Mai i Jordana. W sumie nawet spoko te flashbacki i Mai ładnie w dłuższych niż teraz włosach XD
W każdym razie odcinek był bardzo interesujący, bardzo mi się podobał i bardzo czekam na kolejny (choć, z drugiej strony, jak nadejdzie środa, to będzie koniec wolnego i będę musieć iść do szkoły niestety XD). Po zwiastunach widać, że będzie mocny, więc jest na co czekać ;)