Tłumaczenie w rozwinięciu!
Maia:
Wiesz co...
Mam niestandardowy pomysł.
Zabierzmy cię na zewnątrz.
Możemy pójść na spacer. Zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.
Simon:
Nie mogę.
Maia:
Simon, nie nazywają cię Chodzącym Za Dnia za nic.
Nie polepszy ci się, jeśli będziesz siedzieć w środku i...
Simon:
Nic nie rozumiesz. Jestem niebezpieczny.
Maia:
Tylko wtedy kiedy ktoś cię zaatakuje.
Simon:
Clary nie próbowała mnie zaatakować.
Była tylko za osobą, która próbowała to zrobić.
Nie zaryzykuję tego. Okej?
Nie mogę.
***
Kurcze naprawdę muszą reklamować ostatni sezon kolejnymi na siłę wepchniętymi scenami Maleca i płaczącym Simonem? Nie chcę tu nikogo obrazić ani nic, ale strasznie nie lubię takich scen, gdy postać po prostu stwierdza, że się poddaje. Wiecie czemu? Bo w większości seriali trwa to zazwyczaj pięć minut, a potem nagle stwierdza "o nie, nie mogę się poddać". Kurcze, Simon powinien nauczyć się kontrolować tę moc i pomścić Clary (która pamiętajmy jest jak najbardziej żywa). Zamiast tego dostajemy wizję adaptacji małego chłopca, któremu mama każe odłożyć gry komputerowe i iść pobawić się na dwór z kolegami. Od razu przyszło mi na myśl.
Sorka za ten mój dzisiejszy pesymizm, ale walentynki... you get it.
"Wyprowadzimy Cię na dwór" xD to bardziej by pasowało, gdyby Simon powiedział to Maii xD
OdpowiedzUsuńAle zgadzam się, teraz taki zbity piesek z niego. Ciekawe ile czasugerował minęło od 3x10 do 3x11?
Z tym poddawaniem się masz rację. W tym fragmencie mamy Simona, który stracił chęć do życia, ale pewnie w kolejnym zdaniu, którego nie było nam dane usłyszeć Maia powiedziała coś co dało Simonowi kopa i ruszy do akcji. Ale oczywiście po co dawać w zwiastunie jakieś ekscytujące momenty, lepiej pokazać jak wszyscy w kółeczku siedzą i płaczą XD
OdpowiedzUsuńW stu procentach zgadzam się z tobą na miejscu Mai powiedziała bym mu by przestał jęczeć i użalać się nad sobą.
OdpowiedzUsuńUgh, jakimś cudem mi zjadło komentarz i muszę zaczynać od nowa.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - co do tego użalania się... Muszą sobie wszyscy trochę popłakać, bo przecież myślą, że Clary nie żyje. To naturalne. A Simon dodatkowo myśli, że ją zabił, więc przepraszam, ale nawet największy hardkor nie będzie odgrywać mściciela w takiej sytuacji.
Ale z drugiej strony masz rację, bo pewnie za moment się ogarnie, bo ich czas goni xd
Po drugie - promują się Maleciem, bo się sprzedaje. Proste. Choć i tak uważam, że powinno być w tym wszystkim więcej Clary czy coś, bo to tak jakby głównie jej sezon, więc... Znaczy znowu nie mogą nam dać wszystkiego na tacy, ale no.
I trzecie - wleciał nowy sneak peek. Tym razem mamy Jace'a.
(niech się ten komentarz doda!)