Tłumaczenie w rozwinięciu!
Rebecca:
A to co?
Co się dzieje?
Simon:
Co? Już się nie przytulamy? Kiedyś robiliśmy to cały czas.
Rebecca:
Po pierwsze. Naprawdę? A po drugie. O Boże, ale smród.
Simon:
Czekaj! Nie!
Mogłabyś zostawić je zasłonięte? Wiesz, jak łatwo się spiekam.
Rebecca:
Simon co się dzieje?
Simon:
Nic, wszystko w porządku.
Pamiętasz ciocię Cherryl? Miała czerniaka.
Rebecca:
To był pieg.
Simon:
Tak się zaczyna.
Rebecca:
Simon, nie mów mi...zamieniasz się w alkoholika ukrywającego swój nałóg?
Po tym co przeszłam z mamą?
O mój Boże, czy to krew?
Simon:
Tak, sztuczna krew, sceniczna. (?)
Rebecca:
To brzmi naprawdę okropnie.
Słuchaj, byłam wolontariuszką w szpitalu i wiem jak pachnie krew.
Simon:
W takim razie gościu, który mi to sprzedał mnie okłamał.
Rebecca:
Więc żadne z tych zachowań nie wydaje ci się szalone?
Simon:
Szalone? Nie. W ogóle.
Rebecca:
Cokolwiek się dzieje, pozbieraj się koleś.
Wylewam to do toalety.
Simon:
Nie! Becky proszę! Nie, proszę! Czekaj!
Szkoda mi Simona, serio. Z jednej strony Clary nie odwzajemnia jego uczuć z drugiej ukrywa prawdę przed rodziną ze jest wampirem. Ehh...
OdpowiedzUsuń