Tłumaczenie w rozwinięciu!
Magnus:
Witaj, groszku pachnący.
Jestem Magnus.
Wiem, że się boisz.
Ale nie musisz.
Widzisz?
Jestem taki jak ty, Madzie.
Też jestem czarownikiem.
Ten mężczyzna wykorzystuje cię przez twoje zdolności.
Madzie:
Powiedział, że babcia tu była.
Magnus:
Kłamał.
Groszku pachnący? Czekałam na to. Krótka scena, ale bardzo emocjonalna. Co do postaci Madzie czasami wydaje mi się słodka, a czasami irytuje mnie swoją naiwnością. Wiem, że to małe dziecko, ale przypomina mi trochę książkową Maureen, która była dzieckiem z dużym pokładem mocy nad, którymi panować nie potrafiła, no i szalonymi pomysłami. Takie małe dziecko z ogromną mocą, której nie potrafi mądrze wykorzystać.
***
Piszcie wasze przemyślenia!
Magnus jest słodki. Alec powinien to zobaczyć i uzmysłowić sb, że Magnus yo materiał na ojca.
OdpowiedzUsuń