piątek, 6 kwietnia 2018

Wypunktowanie 3x03

Trochę późno, ale w końcu podsyłam wam moją ocenę ostatniego odcinka. Zainteresowanych zapraszam!
Więcej w rozwinięciu!
1. Postać odcinka
Raphael
Cieszę się, że trochę nam wyjaśnili więcej w kwestii Raphaela i tego co kombinował.
Strasznie mi się jego postać podobała w tym odcinku. Fajnie było go zobaczyć od tej bardziej ludzkiej strony.

2. Najmniej lubiana postać
Ponownie Russell

3. Najlepsza stylizacja
Maryse w tym odcinku wyglądała niezwykle młodo, dlatego nie mogłam o niej nie wspomnieć.
Kiedy zobaczyłam ją po raz pierwszy pomyliłam ją z Emeraude. Oznacza to, że casting na Lightwood'ów był bardzo udany.

4. Najgorsza stylizacja
Na początku przyznam stylizacja mnie nie zachwyciła. Już w samym promo jakoś za dużo się na niej działo, a do tego te frędzle. Ale przyznam, że jak zobaczyłam tą stylizację w połączeniu z butami to trochę zyskała w moich oczach. Jednak, mimo wszystko wypadła najgorzej ze wszystkich w odcinku.

5. Ulubiony moment
Sceny Jace'a i Jonathana.
Właściwie to praktycznie każdy moment podobał mi się na równi, więc ciężko cokolwiek wybrać, ale podobała mi się ta sytuacja w klubie i ten tekst Jonathana, bo przypomniał mi te rozważania po skończeniu całej serii książek ,,To jak ja mam w końcu nazywać Jace'a?''.

6. Najśmieszniejszy moment
Cała ta reakcja rodzeństwa na przyjazd ich matki bardzo mnie rozśmieszyła.
Ponieważ przypomniała mi moją rozmowę z rodziną tuż przed przyjściem babci na świąteczny obiad, kiedy to planowaliśmy jak zręcznie ominąć temat kościoła.

+ Gotowanie Aleca. Mina Magnusa po spróbowaniu jego potrawy i komentarz Maryse.
Choć po tym jej komentarzu zrobiło mi się trochę smutno Aleca, bo ona o tym mówiła z takim spokojem, a on właśnie dowiedział się, że tak naprawdę jego potrawa nie jest dobra.

+ Simon wynurzający się z jeziora po nieudanej próbie przedostania się do Jasnego Dworu.

7. Minus odcinka
W ciągu mniej niż dziesięciu minut wcisnęli wszystkie Sneak Peeki, więc początek był dla mnie trochę nudny. Ale dzięki temu dalsza część odcinka wypadła o wiele lepiej.

8. Największe zaskoczenie
Końcówka.
Niby przed obejrzeniem odcinka widziałam zwiastun i Sneak Peeki kolejnego odcinka, ale mimo tego to co się wydarzyło w ostatnich minutach było dla mnie kompletnym zaskoczeniem.

9. Najlepszy cytat
-

10. Najlepsza scena grupowa
Clary, Jace i Izzy na misji w klubie.
11. Para odcinka
a) przyjaźń
Clary x Isabelle


b) miłość
Magnus x Alec
W tym odcinku było więcej akcji niż romantycznych scen, więc za bardzo nie miałam większego wyboru jak wybrać Maleca.

12. Najsmutniejszy moment
Wyznanie Maryse i śmierć siostry Raphaela.
Tak, to był bardzo smutny odcinek.

13. Nawiązanie do książek
Nic szczególnego nie wpadło mi w oczy.

14. Najlepszy bohater drugoplanowy
Heidi
Potrzebowałam takiej psycholki w serialu.

15. Pytanie odcinka
Tyle pytań po tym odcinku.
Odnośnie końcówki odcinka: what the f*ck?!
Jak dalej potoczy się historia?
Co będzie z Maryse?
Kim jest nowy znajomy Izzy? co ukrywa? Czy ma (lub Jaki ma) związek z Podziemiem?
Jak potoczy się wątek z Heidi (czy tylko mi przypomniała trochę o książkowej Maureen?)?
Czy wątek z Jonathanem potoczy się tak jak w książkach?

***
Szczerze przyznam, że odcinki tego sezonu jak narazie trzymają poziom.
Fakt, że ten odcinek nie przebił poprzedniego, ale zostawił po sobie tyle pytań i tyle zdziwień, że mimo wszystko jednak dał sobie radę.
Czekam na waszą opinię na temat odcinka!

15 komentarzy:

  1. Odcinek bardzo mi się podobał. Cała ta akcja w klubie, Jace i Jonathan, Raphael przetrzymujący laskę w piwnicy nie wiadomo po co no i kurde ta końcówka. Z jednej strony idąc tropem książki Lilith musiała jakoś manipulować Jace'm, ale że w ten sposób??!! Tego się nie spodziewałam :O Czekam z niecierpliwością na kolejne bo sezon puki co świetny. W 3x04 pojawi się Jordan więc będzie na co czekać. Bardzo lubię jego postać. Trio z 4 tomu czyli Jace, Simon i Jordan wypadło genialnie, mam nadzieję, że w serialu też ich jakoś razem połączą bo Jace w scenach z Jordanem był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odcinek świetny, ale co do końcówki to mam mieszane uczucia. W książkach Jace był pod wpływem Lilith, ale tylko miał sny o zabiciu Clary a w serialu na dobrą sprawę robią z niego mordercę przyziemnych no bo jednak osoby, które opętał zabijają swoich najbliższych. Ciekawe jak to poprowadzą dalej. Mimo tego serial i tak z sezonu na sezon coraz lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego nie spodziewałam. Dlatego jak oglądałam Sneak Peeki kolejnego odcinka pomyślałam, że po prostu każe mu coś zrobić, ale na pewno nie zgadłabym, że jest Sową. Fakt, że w książkach wyglądało to inaczej, ale ciekawi mnie co twórcy wymyślą. Przynajmniej będziemy zaskoczeni.

      Usuń
  3. Domyślałam się ze Jace może być sową po drugim odc., gdy porównałam jego budowę ciała z sową, oraz przeczytałam fragment książki (4 tomu). W której Jace powiedział do Clary że był świadomy (nie wiadomo w ilu %) tego co robił. Jace z tego co widzę to popada w coraz większy obłęd, koszmary senne nie dają mu spać i żyć a na dodatek postać sowy urywa mu film (jakby był pod wpływem alkoholu). Nie mogę się doczekać odc. z 5 tomu, tam chociaż połowy tego nie będzie, co teraz się dzieje lub będzie się działo, chyba ?.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie napisałaś wszystko co sama myślałam.Bardzo trafne było to o Izzy Aleku i rodzinie szczególnie że swięta za nami.Odcinek bardzo ciekawy mam jednak takie wrażenie że fabuła raczej odejdzie od książek,już jest dużo zaskakujących zmian.Też się zastanawiam czy Heidi będzie taka jak Mauren.Mi się akurat Clary podobała chociaż frędzle bym wywaliła bo nie lubię ich.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra, kartkę zgubiłam, więc muszę pisać od nowa.
    Zacznijmy od nowego przyjaciela Isabelle. Lubię go i wcale nie musi zaraz niczego ukrywać. Mam wrażenie, że chcą, żeby Izzy poznała "normalność" jeszcze bardziej, nie tylko ograniczając się do terapii dla uzależnionych. Bo chyba tam chodzi, pewna nie jestem. Ale jestem pewna, że jeszcze nikt nie poprosił ją w taki sposób o numer telefonu. To było po prostu urocze. Wiem, że na początku to zabrzmiało, jakby od razu wpychała pana doktorka do przyjacielni, bo Isabelle ma być z Simonem i koniec (nie jestem w stanie zliczyć, ile takich komentarzy widziałam w ciągu ostatnego miesiąca, kiedy przeglądałam fora.
    Fakt, mnie też to przypomina. Ciekawe, czy zabije Camille, jak wtedy. No i jestem ciekawa, czy jeśli pojawi się Tessa, to jak zareaguje na widok Aleca (który wygląda jak Will, książkowa miłość mojej najlepszej przyjaciółki, dzięki której pisze ten komentarz i w ogóle oglądam ten serial, bo Will był przecież jej mężem). To tak w ramach, że jestem przy wątkach książkowych.
    I chociaż nie zwracam uwagi na to jak oni się tam ubierają (bo nic nie przebije kurtki Aleca z pierwszego sezonu, która na prawdę mi się podobała, włosów też mi brakuje, bo fajnie wyglądały), to będę bardziej krytyczna niż Ty, o wiele bardziej krytyczna. Clary ubrała się jak ciotka, moim zdaniem.
    I jeszcze najlepsze. Kolacja! Na początku myślałam, że Mayryse jest pijana, albo pod wpływem jakichś środków odurzających. Jednak kiedy powiedziała, że mogą ją pozbawić run, zaczęłam podejrzewać, że chce się w ten sposób pożegnać. Trochę jak załatwianie spraw przed śmiercią. I chociaż cała rozrywka była w rękach Magnusa (nie oszukujmy się, facet to mistrz zabawiania towarzystwa) to nawet zaczęłam lubić tę kobietę. Podobało mi się, że Magnus nie powiedział Alecowi prawdy, tylko naprawił gulasz magią w tajemnicy. W ogóle miałam na tym uśmiech od ucha do ucha, począwszy od rzodkiewki we włosach. Tylko ciekawe, jak ona się tam dostała. Z drugiej strony, ciekawe, czy on się tego domyśli, po tym co powiedziała Mayryse.
    No dobra, nie wiem, czy wyczerpałam temat, ale najsmutniejsze zostawiłam na koniec. Mam wrażenie, że śmierć Rosy wpłynie na Rafaela na dłuższą metę. Mam na myli, że może stać się... inny. Gorszy. Podobało mi się, jak rozklejał się w ramionach Isabelle, jak wrzeszczał na Simona, który nic o tym wiedział, bo domyślam się, że gdyby wiedział, pozwoliłby mu po swojemu przeżyć żałobę, zamiast prosić go o pomoc. No i to na tyle, już mnie boli głowa. Jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy, to dopiszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy Maryse do nich przyszła, to pomyślałam: "Wiedziałam, że będzie pijana". Okazało się, że jednak nie. Nie spodziewałam się, że będzie taka miła i jeszcze podziękuje Magnusowi, że kocha Aleca. Pewnie ta kara trochę ją zmiękczyła. No i może dotarło w końcu, że ich miłość jest prawdziwa. Ale w sumie i tak zaskoczyło mnie trochę jej zachowanie XD
      Jeśli chodzi o gulasz, to było zabawne. Gdy Magnus tego spróbował, miał takie: "WTF? Co to w ogóle było?". Nie chciał tego mówić Alecowi i szybko to naprawił za pomocą magii. W końcu "Magnus is... quite magical. He is very,... very good at magic". Alec ma farta, że jego chłopak jest czarownikiem. Przynajmniej Maryse smakowało ;)

      Usuń
  6. Odcinek świetny. Kolacja z Maryse super, aczkolwiek po raz pierwszy mi jej żal.
    Izzy z doktorkiem już bardziej mi pasuje niż Sizzy, aczkolwiek mam nadzieję, że wróci do Raphaela ❤ Wogóle mam przeczucie, że coś mu się stanie z powodu Świata Cieni. Na przykład Lilith zrobi z niego sługę albo coś.
    Byłam pod wrażeniem, że to Jace jest Sową. W ogóle jak dziewczyny z nim walczyły to miałam wrażenie, że Clary tylko stoi i się gapi.Tak na marginesie Izzy wyglądała cudnie, szczególnie w tej czerwonej sukience.
    I jeszcze Raphael. On jest kochany. I mam wrażenie, że tak naskoczył na Simona, bo jakby też był Słonecznym to mógłby spędzać więcej czasu z Rose. I tak na koniec. Po co on wykopywał tą Heidi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sowa-Jace nie zaatakowała Clary, może coś tam mu świtało z Jace'a ❤

      Usuń
    2. Pomyślałam o tym samym. Skoro wtedy jej skrzywdził, to być może ma świadomość że jest to ważna osoba dla niego samego (Jace'a). Mam nadzieje że do końca (rozwiązania sprawy z Lilith) nie zrobi Clary nic złego.

      Usuń
    3. Też tak sądzę, chociaż w książce pod wpływem Lilith było inaczej.

      Usuń
    4. Zobaczymy jak akcja rozwinie się w następnych odc.. Co nie zmienia faktu w nowym fragmencie (który zostanie wyemitowany we wt.) Lilith powiedziała że chce zniszczyć Jace, gdy wykona to czego ona zażąda.

      Usuń
  7. "Thank you for loving my boy" - no nie tego się spodziewałam po Maryse XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Maryse w tym odcinku wyglądała naprawdę ładnie, ale chyba i tak nie dałabym jej w punkcie "Najlepsza stylizacja". Ale to tylko moje odczucie. Po prostu już na zdjęciach promocyjnych do 3x03 stylizacje Maleca, a zwłaszcza Magnusa, zrobiły na mnie wielki wrażenie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś zawsze najbardziej lubiłam prostotę. W tym punkcie również mogłabym dać Izzy, jak i inną stylizację Clary. Wszyscy wyglądali ładnie w tym odcinku, ale chciałam zwrócić uwagę na tą świetną metamorfozę Maryse. Rozwód jej służy najwidoczniej.

      Usuń

Theme by Lydia Land of Grafic