Liczba sezonów: 1
Stacja: HBO
Opis: W spokojnym, nadmorskim miasteczku Monterey w stanie Kalifornia nic nie jest takie, jakim się wydaje. Kochające matki, osiągający sukcesy mężowie, urocze dzieci, piękne domy. Za ich pozornie perfekcyjnym życiem kryje się jednak sieć kłamstw. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się samotna matka Jace i jej syn Ziggy. Wieloletnie przyjaciółki Madeline i Celeste biorą ją pod swoje skrzydła, co nie pozostaje bez znaczenia dla relacji z Renatą. Przykry incydent w szkole wyznacza nowe linie podziału. A, gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni, która zaburza idealne życie mieszkańców, pojawia się podejrzenie, że mogło mieć to coś wspólnego z napięciami, które pojawiły się pomiędzy matkami dzieci z lokalnej szkoły.
Moja opinia: W przypadku tego serialu miałam straszny problem. Nie dotyczył on fabuły, obsady, soundtracku. Raczej tego, że serialu nie można nigdzie znaleźć. Z reguły każdy serial mogę znaleźć na moich zaufanych (choć nie do końca, jak to strony z rosyjskimi reklamami) stronach. Ale tym razem nie. Udało mi się obejrzeć dopiero jak okazało się, że mój tata ma konto na HBO, ale i tak każdy odcinek szedł tak wolno i tak się zacinał, że straciłam całą radość z oglądania. Ogólnie serial mi się podobał. Z chęcią obejrzałabym go ponownie, ale nie mam jak. Zawsze lubiłam takie seriale, które przez cały sezon prowadzą nas do tożsamości mordercy, więc przyjemnie mi się oglądało.
Tytuł: I Hate My Teenage Daughter
Liczba sezonów: 1
Stacja: Fox
Opis: Serial opowiada losy wieloletnich przyjaciółek Annie i Nikki i ich nastoletnich córek, a także przeżywane przez nich przygody.
Moja opinia: Ten serial jest dość mało znany. Sama nie pamiętam jak na niego wpadłam, ale to wielkie szkoda, że go skasowali (akurat kiedy akcja nabierała tempa). Naprawdę polecam każdemu. Jest to taki przyjemny sitcome z 13 odcinkami. Więc nie ma mowy o długim maratonie, ale na pewno się uśmiejecie.
Tytuł: Dynasty
Liczba sezonów: 1
Stacja: The CW
Opis: Serial jest rebootem popularnego serialu z lat 80. pod tym samym tytułem. Bohaterką serialu jest Fallon Carrington — młoda, charyzmatyczna kobieta, która ma zająć imperium swojego ojca. Przynajmniej tak sądzi. Kiedy Blake Carrington wzywa Fallon i jej brata, Stevena, do Atlanty, ten przedstawia im ich przyszłą macochę, Cristal. Fallon jednak prędzej przeleje krew, niż nazwie ją mamą.
Moja opinia: To był jeden z tych seriali na, który czekałam z niecierpliwością. Jednak pierwsze odcinki jakoś mnie nie zachwyciły. Już byłam gotowa przyznać, że to porażka. Ale jak to często bywa, nie należy się opierać na pierwszych kilku odcinkach (Shadowhunters to idealny przykład). Każdy odcinek oglądało mi się coraz lepiej, a teraz to jeden z moich ulubionych seriali. Po pierwsze uwielbiam tą wieczną dramę, po ciężkim dniu z przyjemnością patrzę jak inni stawiają czoło swoim codziennym problemom. A trzeba przyznać, że codzienne problemy tej rodziny są dość spore. Po drugie — Fallon i Crystal. Czyli jak dla mnie dwie świetne postaci, obie trochę inne, ale obie zdecydowanie potrafią walczyć.
Opis: W spokojnym, nadmorskim miasteczku Monterey w stanie Kalifornia nic nie jest takie, jakim się wydaje. Kochające matki, osiągający sukcesy mężowie, urocze dzieci, piękne domy. Za ich pozornie perfekcyjnym życiem kryje się jednak sieć kłamstw. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się samotna matka Jace i jej syn Ziggy. Wieloletnie przyjaciółki Madeline i Celeste biorą ją pod swoje skrzydła, co nie pozostaje bez znaczenia dla relacji z Renatą. Przykry incydent w szkole wyznacza nowe linie podziału. A, gdy w miasteczku dochodzi do zbrodni, która zaburza idealne życie mieszkańców, pojawia się podejrzenie, że mogło mieć to coś wspólnego z napięciami, które pojawiły się pomiędzy matkami dzieci z lokalnej szkoły.
Moja opinia: W przypadku tego serialu miałam straszny problem. Nie dotyczył on fabuły, obsady, soundtracku. Raczej tego, że serialu nie można nigdzie znaleźć. Z reguły każdy serial mogę znaleźć na moich zaufanych (choć nie do końca, jak to strony z rosyjskimi reklamami) stronach. Ale tym razem nie. Udało mi się obejrzeć dopiero jak okazało się, że mój tata ma konto na HBO, ale i tak każdy odcinek szedł tak wolno i tak się zacinał, że straciłam całą radość z oglądania. Ogólnie serial mi się podobał. Z chęcią obejrzałabym go ponownie, ale nie mam jak. Zawsze lubiłam takie seriale, które przez cały sezon prowadzą nas do tożsamości mordercy, więc przyjemnie mi się oglądało.
Tytuł: I Hate My Teenage Daughter
Liczba sezonów: 1
Stacja: Fox
Opis: Serial opowiada losy wieloletnich przyjaciółek Annie i Nikki i ich nastoletnich córek, a także przeżywane przez nich przygody.
Moja opinia: Ten serial jest dość mało znany. Sama nie pamiętam jak na niego wpadłam, ale to wielkie szkoda, że go skasowali (akurat kiedy akcja nabierała tempa). Naprawdę polecam każdemu. Jest to taki przyjemny sitcome z 13 odcinkami. Więc nie ma mowy o długim maratonie, ale na pewno się uśmiejecie.
Tytuł: Dynasty
Liczba sezonów: 1
Stacja: The CW
Opis: Serial jest rebootem popularnego serialu z lat 80. pod tym samym tytułem. Bohaterką serialu jest Fallon Carrington — młoda, charyzmatyczna kobieta, która ma zająć imperium swojego ojca. Przynajmniej tak sądzi. Kiedy Blake Carrington wzywa Fallon i jej brata, Stevena, do Atlanty, ten przedstawia im ich przyszłą macochę, Cristal. Fallon jednak prędzej przeleje krew, niż nazwie ją mamą.
Moja opinia: To był jeden z tych seriali na, który czekałam z niecierpliwością. Jednak pierwsze odcinki jakoś mnie nie zachwyciły. Już byłam gotowa przyznać, że to porażka. Ale jak to często bywa, nie należy się opierać na pierwszych kilku odcinkach (Shadowhunters to idealny przykład). Każdy odcinek oglądało mi się coraz lepiej, a teraz to jeden z moich ulubionych seriali. Po pierwsze uwielbiam tą wieczną dramę, po ciężkim dniu z przyjemnością patrzę jak inni stawiają czoło swoim codziennym problemom. A trzeba przyznać, że codzienne problemy tej rodziny są dość spore. Po drugie — Fallon i Crystal. Czyli jak dla mnie dwie świetne postaci, obie trochę inne, ale obie zdecydowanie potrafią walczyć.
Ten pierwszy serial oglądałam w listopadzie był ciekawy ale wzięli bardzo dobre aktorki .
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie nowa D, kiedyś widziałam zwiastun po angielsku ijakoś mnie zniechęcił.Cieszę się że napisałaś o tym serialu skończyłam świetny serial i szukam nowego więc zerknę.
Polecam serial Alienist.