Hejka!
Ja wiem, że seria nosi tytuł ''Podobne filmy'', jednak dziś nie przychodzę do Was z gatunkiem fantasy. Mam za to coś w tematyce Maleca, a dokładniej coś o homoseksualistach. Jesteście ciekawi o jaki film chodzi? Zapraszam!
Twój Simon (z ang. Love, Simon) to film oparty na książce Becky Albertalli, Simon oraz inni homo sapiens, wydanej w 2018r. Tego samego roku, w kinach pojawiła się ekranizacja tej powieści.
Love, Simon opowiada historię nastoletniego Simona Spier'a (Nick Robinson), który ukrywa swoją orientację. Nikt nigdy go nie podejrzewał o to, że może woleć chłopców. Był bardzo lubiany, miał nawet przez jakiś czas dziewczynę, ale dzięki temu związkowi jedynie zrozumiał, że kobiety go nie interesują. Od dziecka przyjaźnił się z Leah (Katherine Langford), która się w nim skrycie podkochiwała, a z czasem do ich paczki dołączyły jeszcze dwie osoby: Abby (Alexandra Shipp) i Martin (Logan Miller). Można powiedzieć, że byli nierozłączni, ale mimo to Simon nie odważył się wyjawić im swojego sekretu, który skrywał, odkąd skończył dziesięć lat.
W końcu pewnego dnia coś się zmieniło: pojawiła się osoba, która miała podobny problem, co siedemnastolatek. Simon i Blue (anonimowy chłopak, który także był homoseksualny) zaczęli wymieniać się mailami i nawiązali ze sobą pewną więź. Blue jednak nie miał odwagi się ujawnić Simonowi, bo bał się, że jego sekret wyjdzie na jaw.
Muszę przyznać, że aktorzy odwalili naprawdę dobrą robotę. Szczególnie zachwycił mnie Nick Robinson. Naprawdę dobrze odegrał swoją rolę. Znałam go już z Ponad wszystko, jednak tam nie zachwycił mnie tak bardzo, jak teraz. Spodobała mi się także postać Abby i jej reakcja na poznanie prawdy. Tak powinni zachowywać się prawdziwi przyjaciele. Najbardziej zachwyciła mnie chyba ostatnia scena z filmu, naprawdę ciekawie to przedstawili. Do ostatniej chwili nie byłam pewna, kim jest Blue.
Uważam, że ten film jest naprawdę piękny. Bardzo mi się spodobał: lekki i przyjemny, ale jednak bardzo prawdziwy i wartościowy. Ludzie często osądzają kogoś z góry, od razu go skreślają, a ktoś przez to popada w kompleksy, nawet potrafi to doprowadzić kogoś do depresji i wolą żyć w ukryciu. Nasz Alec także nie chciał, żeby wyszło na jaw to, że jest zakochany w Jace'u, ale na szczęście miał wokół siebie prawdziwych przyjaciół, zrozumiał czego chce i jest teraz szczęśliwy z Magnusem. Wydaje mi się, że nieodwzajemniona miłość to jedno z najgorszych uczuć. To, że ktoś jest innej orientacji, czy rasy, nie znaczy, że jest gorszy.
Ciekawostka: o Love, Simon wspomniano w Riverdale, w odc. 2x14. Bohaterowie (Kevin i Josie) poszli na niego do kina. Jak już mówiłam, film jest oparty na książce, jednak wiele osób uważa, że ekranizacja jest o wiele ciekawsza, co jednak rzadko się zdarza.
W końcu pewnego dnia coś się zmieniło: pojawiła się osoba, która miała podobny problem, co siedemnastolatek. Simon i Blue (anonimowy chłopak, który także był homoseksualny) zaczęli wymieniać się mailami i nawiązali ze sobą pewną więź. Blue jednak nie miał odwagi się ujawnić Simonowi, bo bał się, że jego sekret wyjdzie na jaw.
Muszę przyznać, że aktorzy odwalili naprawdę dobrą robotę. Szczególnie zachwycił mnie Nick Robinson. Naprawdę dobrze odegrał swoją rolę. Znałam go już z Ponad wszystko, jednak tam nie zachwycił mnie tak bardzo, jak teraz. Spodobała mi się także postać Abby i jej reakcja na poznanie prawdy. Tak powinni zachowywać się prawdziwi przyjaciele. Najbardziej zachwyciła mnie chyba ostatnia scena z filmu, naprawdę ciekawie to przedstawili. Do ostatniej chwili nie byłam pewna, kim jest Blue.
Uważam, że ten film jest naprawdę piękny. Bardzo mi się spodobał: lekki i przyjemny, ale jednak bardzo prawdziwy i wartościowy. Ludzie często osądzają kogoś z góry, od razu go skreślają, a ktoś przez to popada w kompleksy, nawet potrafi to doprowadzić kogoś do depresji i wolą żyć w ukryciu. Nasz Alec także nie chciał, żeby wyszło na jaw to, że jest zakochany w Jace'u, ale na szczęście miał wokół siebie prawdziwych przyjaciół, zrozumiał czego chce i jest teraz szczęśliwy z Magnusem. Wydaje mi się, że nieodwzajemniona miłość to jedno z najgorszych uczuć. To, że ktoś jest innej orientacji, czy rasy, nie znaczy, że jest gorszy.
Ciekawostka: o Love, Simon wspomniano w Riverdale, w odc. 2x14. Bohaterowie (Kevin i Josie) poszli na niego do kina. Jak już mówiłam, film jest oparty na książce, jednak wiele osób uważa, że ekranizacja jest o wiele ciekawsza, co jednak rzadko się zdarza.
Opis filmu:
Siedemnastoletni Simon Spier jest gejem, ale nie powiedział o tym jeszcze nikomu ze swego otoczenia. Nie wie także, kim jest anonimowy kolega z klasy, w którym zakochał się, poznając go w internecie.
***
Mam nadzieję, że trochę Was zaciekawiłam
i jestem ciekawa Waszych opinii. :)
Książki nie czytałam tego lata mam zaległości w czytaniu,film z chęcią obejrzę może nawet za chwilę akurat skończyłam The Innocence moim zdaniem średnie więc obejrzę ten film.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o miłość to jestem za pod każdą postacią byle była prawdziwa.
Ten film był tak dobry ♥
OdpowiedzUsuńDla mnie słabe
OdpowiedzUsuńU, a mogę spytać, co cię nie przekonało?
Usuńhttps://m.cda.pl/video/24998634
OdpowiedzUsuńObejrzałam bardzo dobre przeszłam całą paletę emocji od śmiechu do łez.Fajny film na deszczowy wieczór .No i fajne chłopaki.
OdpowiedzUsuńKojarzę to, widziałam kiedyś zwiastun, ale jeszcze nie oglądałam XD
OdpowiedzUsuńTak ogólnie to oglądam sporo filmów i seriali z wątkami LGBT, bo trudno, żeby bez XD Znam chyba dziesiątki tytułów, jestem w tej tematyce po prostu. I lubię, jak są mocniejsze sceny XD *lenny*
Trochę irytujące jest to, że filmy z wątkami LGBT dość często źle albo nieszczególnie dobrze się kończą...
Jest wiele fajnych pairingów, ale nigdy niczego jeszcze nie shippowałam aż tak jak Maleca ;)
Jeśli chodzi o "Love, Simon", to może obejrzę, jeśli znajdę gdzieś w internetach XD
Cda się kłania xD
UsuńObczaję XD
UsuńObejrzałam film, potem przeczytałam książkę i moim zdaniem w książce były lepiej poprowadzone wątki. A może po prostu wolę czytać niż oglądać :3
OdpowiedzUsuń