Hejka!
Weekend! Cieszycie się? Ja bardzo, miałam dziś pierwszą kartkówkę z historii — której nienawidzę — coś czuję, że za kolorowo nie będzie. Niby większość wiedziałam, ale ręce mi się trzęsły jak cholera i nie byłam w stanie pisać. Za to kartkówka z matmy poszła mi sprawnie i takich problemów nie miałam. xD Oglądam teraz stare egzaminy gimnazjalne i staram się je rozwiązywać, co zajmuje mi dużo czasu i dlatego jest mnie tu mniej. Mam ten problem, że do szkoły średniej idą teraz dwa roczniki, a poza tym, ja nawet nie wiem, co chcę w życiu robić. Ups. Chyba się rozpisałam nie na temat, wybaczcie. Do rzeczy.
31 sierpnia tego roku w polskich kinach pojawił się film pt. ''Crazy Rich Asians.'', czyli ''Bajecznie Bogaci Azjaci'', w którym występował nasz serialowy Magnus, czyli Harry Shum Jr. O filmie pisałam już tutaj, ale dziś mam dla Was coś nowego.
Nie będę mieć okazji obejrzeć tego filmu w kinie, bo wybieram się już na Dywizjon 303, który może mi się przydać na egzaminach, bo przez 100 lat niepodległości, prawdopodobnie większość rzeczy na polskim będzie się kręcić wokół historii. Filmu nie ma jeszcze w internecie, więc recenzji ode mnie nie otrzymacie. Za to mam dla Was ''szybką recenzję'' tego filmu, którą znalazłam na YouTube. Kanał nazywa się ''Ponarzekajmy o filmach''. W sumie nie wiem, co mam o niej myśleć, bo więcej jest w niej o aspekcie kulturowym niż o fabule, ale to zawsze coś. Gdy obejrzę Dywizjon obczaję na tym kanale jego recenzję i zobaczymy, czy coś będzie się pokrywać.
Podobno Harry nie miał zbyt znaczącej roli w filmie, a jego bohater, Charlie Wu, pojawił się zaledwie kilka razy. Niestety nie wiem, kogo dokładnie on tam zagrał, bo mój angielski nie odnajduje się pomiędzy chińskimi nazwami.
Dla przypomnienia opis filmu:
Trzy bogate chińskie rodziny przygotowują się na wspaniały ślub.
Nie będę mieć okazji obejrzeć tego filmu w kinie, bo wybieram się już na Dywizjon 303, który może mi się przydać na egzaminach, bo przez 100 lat niepodległości, prawdopodobnie większość rzeczy na polskim będzie się kręcić wokół historii, a filmu nie ma jeszcze w internecie, więc recenzji ode mnie nie otrzymacie.
Za to mam dla Was ''szybką recenzję'' tego filmu, którą znalazłam na YouTube. Kanał nazywa się ''Ponarzekajmy o filmach''. W sumie nie wiem, co mam o niej myśleć, bo więcej jest w niej o aspekcie kulturowym niż o fabule, ale to zawsze coś. Gdy obejrzę Dywizjon obczaję na tym kanale jego recenzję i zobaczymy, czy coś będzie się pokrywać.
Podobno Harry nie miał zbyt znaczącej roli w filmie, a jego bohater, Charlie Wu, pojawił się zaledwie kilka razy. Niestety nie wiem, kogo dokładnie on tam zagrał, bo mój angielski nie odnajduje się pomiędzy chińskimi nazwami.
Skoro mowa o nowych rolach aktorów:
Kat na San Diego Comic Conie zapowiadała, że prawdopodobnie po skończeniu 3B zrobi sobie przerwę od aktorstwa, ewentualnie zacznie pracę w teatrze, ale ostatnio pojawiły się plotki, że szykuje się od niej jakiś nowy projekt filmowy! Dominic podobno chce się na jakiś czas od aktorstwa, a Cassandra Clare (która nie wstawiła ani jednego tweeta z #SaveShadowhunters!) była widziana ostatnio pod studiem Disneya, a fani dociekają, co to może oznaczać.
***
Wybieracie się/oglądaliście już film z Harrym?
Co myślicie?
Jak Wam się podoba ta ''Szybka recenzja''?
Z weekendu się nie cieszę bo właśnie idę na nockę i jutro w sumie też �� a co do filmu to jeszcze nie oglądałam, ale podobno jest dobry więc muszę nadrobić
OdpowiedzUsuńWspółczuję :(
UsuńJa idę jutro na wolontariat - trzeba znowu rano wstać :(
Mam nadzieję, że film pojawi się niedługo w sieci
Możliwe, że my też pójdziemy do kina na "Dywizjon 303". No wiesz, jestem na humanie (pol-hist-WOS), więc czasem możemy iść na film, ale najlepiej historyczny, bo profil i te sprawy. Byliśmy już na "Katyń - ostatni świadek", "Wołyń" i "Czas mroku". Pewnie będziemy też iść na "Dywizjon 303", bo wychowawca to rozważa XD
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ja też nie wiedziałam pod koniec gimbazy, co ze sobą zrobić. Dopiero jakiś miesiąc przed koniecznością składania papierów wybrałam liceum i profil. Poszłam na humana, po którym właściwie nic nie ma, ale i tak nie żałuję XD Nic innego mi się nie podobało XD
A tak w ogóle, to ty już robisz testy gimnazjalne? LOL, ja zrobiłam może z trzy na tydzień przed egzaminem gimnazjalnym, a i tak poszedł naprawdę nieźle, właściwie bez większego przygotowania. Ty faktycznie masz trochę gorzej, bo przy rekrutacji do szkół średnich będziesz mieć większą konkurencję. Podobno nawet od przyszłego roku mogą być lekcje na dwie zmiany, trzeba będzie kiblować w szkole np. do 16:00 albo 17:00. No masakra. Cieszę się, że w tym roku wychodzę. Teraz jestem już w 3 klasie, jeszcze parę miesięcy, matura i będę mieć spokój ze szkołą XD
W ogóle to szkoda, że zlikwidują gimbazę. Może i jest zjebana i tak dalej, ale to taka szkoła, którą każdy powinien przeżyć. Poza tym, gimbaza to nie tylko szkoła, gimbaza to stan umysłu XD Mam wrażenie, że mentalnie nadal z niej nie wyszłam XD Wcale nie tak dawno do niej chodziłam i w sumie to nie były złe czasy, pomijając moje problemy ze sobą, które właściwie nadal mam XD Przynajmniej dobrze o tyle, że mam teraz co shippować, bo od listopada 2016 wkręciłam się w Maleca. To nie jest tak, jak z innymi parringami, to jest mocniejsze i mam wrażenie, że nigdy mi nie przejdzie. W sumie to chyba nie miałabym nic przeciwko XD Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam. No wiesz, shippowanie - level hard XD
No dobra, to jest w ogóle nie na temat, no ale trudno XD Wprowadzenie mnie sprowokowało XD
Poziom naszej szkoły nie jest jakiś super, a ja bym się do czegoś w miarę dobrego dostać. Ogólnie chyba będę robić tylko testy z matmy, bo omawiamy je potem na kółku i będzie mi lepiej xD a do angielskiego zajrzałam tak z ciekawości, czy naprawdę jest tak trudne, jak wszyscy mówią. Podstawa poszła mi lekko, rozszerzenie trochę gorzej... xD Pewnie za jakiś czas te egzaminy mi się już znudzą i nie będzie mi się chciało ich robić.
UsuńBabka z doradztwa mi namieszała, bo chciałam do LO, ale ona jakoś nie jest za nimi i teraz myślę nad technikum, ale nie wiem nawet, co chcę robić.
Chyba znowu odeszłami od tematu XD Moja szkoła pochłonie posta, zamiast Harry xD
Nie wierz ludziom, jeśli ci mówią, że egzamin gimnazjalny z angielskiego jest trudny. Angielski i polski to właściwie najłatwiejsze jego części. No przynajmniej dla mnie. Z tego, co pamiętam, to polski zdałam na 97%, angielski podstawowy na 93% i angielski rozszerzony na 85%. I to bez większego przygotowania. Tyle tylko, że byłam w tej lepszej (czyt. bardziej zaawansowanej) grupie z angielskiego. Nie wiem, czy u was języki też dzielą na grupy, czy nie XD W każdym razie, to nie jest aż takie trudne, da się napisać XD Z maturą ogólnie będzie gorzej XD
UsuńA jeśli chodzi o wybór szkoły średniej, to masz jeszcze czas. Ja np. zdecydowałam się prawie na ostatnią chwilę XD Mogę ci jedynie powiedzieć, że w LO jest całkiem podobnie jak w gimbazie, tylko trudniej XD Różni się właściwie jeszcze tylko tym, że profilowane przedmioty są rozszerzone, a niektóre z tych innych odpadają po pierwszym roku. Jeśli miałabyś jakieś pytania dotyczące LO, to możesz zadać, może będę mogła ci coś na ten temat powiedzieć. Chuj z tym, że to nie temat posta XD I powiem ci jeszcze, że do liceum nie za bardzo opłaca się iść (no, chyba że chcesz iść na studia, ale tam też mają się pojawić limity przyjęć i bardziej rygorystyczna rekrutacja), bo po tym nic nie ma XD Technikum może faktycznie jest bardziej sensowną opcją, bo ma się potem jakiś papierek i chyba łatwiej jakąś robotę dostać. Mój młodszy brat poszedł do technikum i coś mi się wydaje, że nawet jeśli nie byłoby szału, to chyba i tak wyjdzie na tym trochę lepiej ode mnie XD W kwestii profilu to musisz się zastanowić. Nie daj nikomu sobie czegoś narzucić. Najwyżej będziesz żałować, ale przynajmniej to będzie twoja decyzja ;)
O kurwa, ale ze mnie się zrobił Wujek Dobra Rada XD Może się już lepiej zamknę XD
Film był w sieci nieoficjalnie bez tłumaczenia i bardzo słaba kopia wiec nie oglądałam.Mało o nim wiem i o książce też wiec poczekam.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdolności z matmy ja chociaż miałam piątkę z historii do niczego mi się nie przydało lepiej być dobrą z matmy.
Życie codzienne nas pochłania i nic nie poradzimy.